czwartek, 28 maja 2020

"Wendyjska winnica. Cierpkie grona"- Zofia Mąkosa [t.1]

Autor: Zofia Mąkosa
Tytuł: Wendyjska winnica. Cierpkie grona [t.1]
Liczba stron: 496
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Książnica
Źródło: egzemplarz recenzencki

Dziś, dzięki uprzejmości wydawnictwa Publicat mam przyjemność napisać Wam kilka słów o książce Zofii Mąkasy. Jak w wielu przypadkach, tak i tu sięgnięcie (i to dosłowne) po tę pozycję było przypadkiem. Ogromny wpływ na mój wybór miało zbliżające się spotkanie autorskie z Zofią Mąkosą na stoisku Publicat na Krakowskich Targach Książki. Później książka poczekała na swoją kolej i oto dziś mogę podzielić się opinią na jej temat.
Przyznam, że tytuł nie do końca mnie zachęcił do sięgnięcia po nią ponieważ spodziewałam się czegoś lekkiego, filozoficznego. Tymczasem do czytelnika trafia naprawdę niesamowita opowieść o rodzinie mieszkającej na pograniczu Polski i Niemiec. Marta Neumann stara się zrobić wszystko by zatrzymać gospodarstwo, które odziedziczyła po swojej rodzinie. W pracach gospodarskich pomaga jej córka Matylda oraz kuzynka Janka. Ich życie biegnie dosyć spokojnie do momentu gdy w małym miasteczku pojawiają się ludzie głoszący ideologię faszystowską, a w rozmowach ludzi coraz częściej porusza się temat polityki oraz zbliżającej się wojny.
Bardzo rzadko mam okazję coś takiego powiedzieć, ale książka jest fenomenalna. Wciąga niesamowicie ponieważ losy rodziny Neumann są ogromnie ciekawe. Jak u każdego raz pojawiają się wzloty, by po chwili ktoś doświadczył trudnych chwil, o które przecież nietrudno.
Książka porusza bardzo ciekawy problem, z którym ludzie czasów międzywojennych musieli się zmagać: różnice zdać w sprawach politycznych. Matylda i Marta oraz jej mąż początkowo nie widzą problemu w istnieniu hitlerjugend, w ideologii niemieckiej. Czy ich zdanie się zmieni? Co się wydarzy w tej małej przygranicznej miejscowości, w której mieszka rodzina Neumanów?
Nadal nie mogę się otrząsnąć po przeczytaniu tej powieści. Myślę, że osoby wrażliwe uronią łzę podczas lektury. Ja ze swojej strony ogromnie polecam książkę Zofii Mąkosy i z niecierpliwością czekam na kolejną część, która ukaże się już niedługo, już w czerwcu.

2 komentarze:

  1. Lubię podobne historię. Chętnie czytam i tematyce wojennej. Będę miała na uwadze tę książkę, skoro piszesz, że jest fenomenalna, choć autorki nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za recenzję. Pamiętam nasze spotkanie na targach. Cieszę się, że powieść się Pani podobała. Mam nadzieję, że kolejne dwa tomy również zasłużą na Pani przychylność.

    OdpowiedzUsuń