piątek, 31 lipca 2020

"Zostały po niej sekrety"- Diane Chamberlain

Autor: Diane Chamberlain
Tytuł: Zostały po niej sekrety
Liczba stron: 584
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: wypożyczona z biblioteki


To nie jest moja pierwsza książka tej autorki. Przeciwnie, moja przygoda z nią zaczęła się dawno temu- w 2012 roku, przy okazji premiery książki "Tajemnica Noelle". Do tej pory z przyjemnością sięgam po twórczość pani Chamberlain wiedząc, że czas z nimi spędzony nie będzie stracony.
"Zostały po niej sekrety" to wielowątkowa opowieść między innymi o przebaczaniu, o życiu po traumatycznych wydarzeniach. Głównym bohaterem jest siedemnastoletni Keith. Mimo młodego wieku życie zdążyło go mocno doświadczyć- przeżył pożar świątyni, został oszpecony. Odczuwa ból, nie tylko fizyczny. Wydarzenia, których jesteśmy świadkami na trwałe odcisną się w jego psychice.
Pewnego dnia mama Keitha mimo napiętego planu dnia pomaga znajomej zająć się niepełnosprawnym synem, niestety sama również jest zajęta. Traf chce, że musi wyjść, jednak zostawia list dla swojego syna. List ten ma przekazać właśnie Andy. Czy to dobry pomysł? Czy Rachel postąpiła dobrze powierzają temu nastolatkowi, jak się okazuje tak ważne zajęcie? I wreszcie: czy list trafi do adresata?
Powieść jest naprawdę wciągająca. Wielowątkowość jest tutaj na plus, po przeczytaniu wielu książek Diane Chamberlain można się do tego przyzwyczaić. Zaskakujące jest to, że mimo że wszystkie książki tej autorki są do siebie podobne w sposobie prowadzenia akcji to każda jest inna... Można mówić, że są przewidywalne, lecz czy tak jest naprawdę? Szczerze mówiąc za każdym razem mimo iż wydaje mi się, że od początku wiele wiadomo to i tak nie raz i nie dwa podczas lektury poczuję się mocno zaskoczona. Jak już wcześniej wspomniałam: "Zostały po niej sekrety" to powieść wielowątkowa, poruszono w niej wiele ważnych tematów: dzięki wątkowi Andy'ego autorka zwraca uwagę na problem płodowego zespołu alkoholowego, wątek Megan pokazuje jak trudno wybaczać i że życie po odsiedzeniu kary w więzieniu nie jest bajką, jest też dotyczący zaginięć.
Podsumowując: warto sięgnąć po tę powieść Diane Chamberlain (i po inne również). Przy niej nie można się nudzić, wywołuje też różne emocje u czytelnika.

czwartek, 30 lipca 2020

"Anioły z Lovely Lane"- Nadine Dorries [t.1]

Autor: Nadine Dorries
Tytuł: Anioły z Lovely Lane [t. 1]
Liczba stron: 488
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Zanim sięgnęłam po pierwszą książkę z serii "Pielęgniarki" czyli po "Anioły z Lovely Lane" nie raz i nie dwa słyszałam opinię o nich. Zawsze były to opinie pozytywne. Dodatkowo, w innych książkach wydawnictwa Prószyński i S-ka znalazłam też ich reklamę. Okładki serii przyciągają wzrok, zachęcają do przeczytania, pokazują też, że akcja może mieć miejsce w przeszłości. To się sprawdziło, nasze bohaterki żyją w latach 50-tych XX wieku (wspomina się również o czasach II wojny światowej).
Myślę, że tę książkę mogę polecić każdemu, kto ceni sobie powieści obyczajowe. Bohaterkami są młode dziewczęta uczące się w szkole dla pielęgniarek i mające praktyki w szpitalu. Czytelnik towarzyszy im w pracy, w szkole i w domu dla uczennic. Towarzyszy im w smutkach i radościach.
Bohaterkami są młode dziewczęta, a więc i w pierwszych miłościach.
Początkowo nie mogłam odnaleźć się w akcji, jednak w miarę upływu stron było coraz lepiej. 
Na pewno z ciekawością sięgnę po kontynuacje, po kolejne tomy. "Anioły z Lovely Lane" okazały się naprawdę interesujące, a kolejne tytuły pokazują, że może być jeszcze ciekawiej. Czy ukaże się więcej tomów niż cztery? Na razie nie mam takich informacji, lecz na pewno będę śledzić zapowiedzi.

wtorek, 28 lipca 2020

"Teściowe muszą zniknąć"- Alek Rogoziński


Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Teściowe muszą zniknąć
Liczba stron:  352
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Z twórczością autora miałam już styczność. Jakiś czas temu (a dokładniej ujmując- 4 lata temu ) na moim blogu pojawiła się recenzja książki "Jak cię zabić kochanie". Wprawdzie nie jestem na bieżąco, jednak zdarza mi się śledzić premiery książek tego autora. Z ciekawością więc sięgnęłam po nowość w księgarniach- po "Teściowe muszą zniknąć".
Dzięki tej książce zobaczyłam jak po upływie lat i po kolejnych książkach zmienił się warsztat pisarski autora. I o ile przy "Jak cię zabić kochanie" tylko miło spędziłam czas, tak "Teściowe muszą zniknąć" sprawiły, że naprawdę dobrze się bawiłam. Alek stworzył naprawdę ciekawą fabułę.
Co ciekawe- w powieści teściowe nie grają głównej roli. To znaczy grają, ale razem z Amelią.
Autor w swojej książce postawił na kontrasty. Zestawił nowoczesność z przeszłością, postawił na różnorodność. Mama Amelii chodzi na manify, z kościołem jej nie po drodze, jest otwarta na wszystko. Kazimiera to teściowa Amelii i ma poglądy zgoła inne niż Maja. Chodzi do kościoła, modli się i stara się żyć zgodnie z zasadami swojej wiary. Czy te dwie osoby są w stanie ze sobą współpracować zwłaszcza w stanie wyższej konieczności? Czy ukryty skarb okaże się prawdą i co jeszcze się wydarzy?
Jedno jest pewne- przy książce nie można się nudzić. Akcja biegnie szybko, ciągle coś się dzieje. Podoba mi się to, jak autor poprzez książkę daje prztyczka otaczającej nas rzeczywistości. Coraz częściej słyszymy wypowiedzi osób takich jak Kazimiera w stosunku do ludzi innych niż ona, wyznających inne wartości.
Bardzo miła dla oczu okazała się okładka, która wydaje się być idealna dla tej książki.
Jest jednak coś co mi osobiście się nie podoba. Na początku umieszczono spis postaci. Może to być dobrym pomysłem, jednak uważam, że powinien zajmować maksymalnie jedną stronę. Wymienianie każdego z osobna, ich powiązań mija się z celem i sprawia wrażenie, że czytelnika ma się za niezbyt mądrego.

"Mam na ciebie oko"- Marry Higgins Clark

Autor: Mary Higgins Clark
Tytuł: Mam na ciebie oko
Liczba stron: 288
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Uczciwie przyznaję- miałam długą przerwę w w czytaniu powieści Mary Higgins Clark. Nie wiem w sumie dlaczego lecz jedno jest pewne. Powrót do książek tej autorki okazał  się bardzo dobrym pomysłem.
"Mam na ciebie oko" to bardzo ciekawy kryminał. Głównym wątkiem okazuje się śmierć młodej dziewczyny. Kerry miała przed sobą całe życie, niestety została zamordowana po imprezie którą urządziła w swoim domu. Teraz jej rodzina ze wszelkich sił stara się doprowadzić do złapania zabójcy. Czy osobom prowadzącym oficjalne śledztwo oraz siostrze Kerry- Aline uda się rozwikłać tę trudną zagadkę?
Niestety- nie będzie łatwo. Okazuje się że podejrzanych jest kilku- chłopak z którym nastolatka pokłóciła się podczas imprezy czy niepełnosprawny intelektualnie sąsiad, który nie został zaproszony na zabawę?
Jak wspominałam- po jakimś czasie powróciłam do lektury książek Mary Higgins Clark. Był to powrót bardzo udany. Przypomniałam sobie jak bardzo cenię sobie powieści tej autorki. Jest ona dla mnie mistrzynią kryminału.
Powieść jest niesamowicie wciągająca. Autorka zgrabnie prowadzi akcję, sprawia, że czyta się z zapartym tchem. Do końca tak naprawdę nie wiadomo, kto dopuścił się niecnego czynu.
Bardzo ciekawy okazał się wątek Jamiego, wspomnianego sąsiada, który nie został zaproszony na imprezę. Czy byłby skłonny zrobić komuś krzywdę? Czy zachowanie Kerry sprawiło, że przestał się kontrolować i popełnił przestępstwo?
Jedno jest jasne: z całego serca polecam Wam kryminały Mary Higgins Clark. Z pewnością sięgnę po inne jej książki, których napisała naprawdę wiele.


środa, 22 lipca 2020

"Powiedz mi, jak będzie"- Sylwia Trojanowska [t. 1]

Autor: Sylwia Trojanowska
Tytuł: Powiedz mi, jak będzie
Liczba stron: 360
Data wydania: 2020
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Pierwsze co zobaczyłam- naprawdę cudną okładkę. Już wtedy wiedziałam, że będę chciała przeczytać tę powieść. Kolejny rzut oka i coraz większa chęć bowiem widzę, że autorką jest Sylwia Trojanowska- autorka powieści obyczajowych, które nie pierwszy raz trafiają do serc czytelniczek.
Zapraszam do przeczytania kilku słów o jednej z najnowszych książek, o pierwszym tomie serii "Dobre chwile".
Jestem ogromnie rozdarta. Z jednej strony- cenię sobie pisarstwo Sylwii Trojanowskiej, lubię jej powieści. Z drugiej zaś- ogromnie przeszkadzały mi ramy czasowe oraz narracja w książce. Wydarzenia nie były chronologiczne, w narrację wplątał się chaos. Bardzo trudno było mi orientować się w akcji, przenikać w świat bohaterów i poznawać powiązania między nimi. I o ile taka sytuacja w ogóle nie przeszkadzała mi w przypadku "Wigilijnej przystani" w ogóle mi nie przeszkadzała, tak tu- ogromnie. Myślę, że miało na to wpływ to, że w poprzedniej książce akcja płynęła spokojnie, ale od razu było wiadomo, że między bohaterami istnieją powiązania. Tu od początku było inaczej.
"Powiedz mi, jak będzie" to książka wielowątkowa. Bohaterowie przeżywają trudne miłości, są "tymi drugimi", muszą podejmować ciężkie decyzje. To też książka, która nie nadaje się dla każdego- opowiada o stracie dziecka.
To jedna z nowości z gatunku "książki dla kobiet" lecz dla mnie, jak już wspominałam ogromnie trudna do ocenienia. Serce mówi: polecaj, rozum zaś każe wspomnieć o trudności w orientowaniu się w akcji. Jednak zaskakujące jest to, że tę pozycję dość przyjemnie się czytało: czas nie dłużył się, przeczytałam ją w ciągu kilku godzin.
Na pewno sięgnę po kolejną część serii "Dobre chwile", której premiera już za chwilę, 29 lipca. Jestem jej ogromnie ciekawa.

"Oddaj albo giń"- Olga Rudnicka

Autor: Olga Rudnicka
Tytuł: Oddaj albo giń
Liczba stron: 416
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Zawsze z przyjemnością sięgam po powieści Olgi Rudnickiej. Myślę, że pisałam Wam o tym już niejednokrotnie przy innych książkach, ale powtórzę po raz kolejny: powieści Olgi Rudnickiej to gwarancja mile spędzonego czasu, a dodatkowo- świetne remedium na smutki. Autorka specjalizuje się w czarnych komediach i trzeba przyznać, że świetnie jej to wychodzi- o czym świadczy jej niesłabnąca popularność oraz premiery kolejnych książek.
Tematyka "Oddaj albo giń", jest, jeśli można to tak powiedzieć, szczególnie bliska. Akcja bowiem dzieje się  między innymi w bibliotece, a to, jak już pewnie kiedyś Wam wspominałam- mój mały raj na ziemi- prywatny i zawodowy.
Główną bohaterką jest Matylda Dominiczak, kobieta pracująca jako bibliotekarka. Znając życie biblioteczne choć trochę można zdawać sobie sprawę, że miejsca te borykają się z osobami, które nie zdają książek w terminie uniemożliwiając innemu czytelnikowi ich wypożyczenie. By ich zdyscyplinować Matylda stworzyła naprawdę ciekawe zakładki do książek z hasłem "Oddaj albo giń". Można to uważać za świetny pomysł, mogę powiedzieć tak ja czy Ty czytelniku, jednak dyrektor biblioteki miał zupełnie inne zdanie. Na szczęście nasza bohaterka zdążyła włożyć zakładki dopiero jednej nagminnie przetrzymującej książki osobie.
Można by się spodziewać, że wszystko będzie dobrze, że być może Matyldzie się upiecze, jednak wtedy pojawia się trup. Tak, dobrze czytacie- trup w bibliotece, a dokładniej rzecz ujmując- w archiwum. Czy policji uda się dojść skąd on się tam wziął? Czy sprawa zostanie pomyślnie rozwiązana? Jaki udział będzie w niej mieć Matylda? Pytań jest wiele, a odpowiedzi na nie znajdziecie w książce.
Zachęcam by sięgnąć po "Oddaj albo giń". Oprócz tego, że jak już wyżej wspominałam to idealna pozycja na poprawienie humoru- przy niej grożą niekontrolowane wybuchy śmiechu to ma jeszcze jedną ważną funkcję. Wielu osobom wydaje się, że biblioteka to nudne miejsce gdzie się nic nie dzieje- Olga Rudnicka udowodniła, że jednak może zdarzyć się tam coś zupełnie nieoczekiwanego.

"W głębi lasu"- Harlan Coben

Autor: Harlan Coben
Tytuł: W głębi lasu
Liczba stron:  432
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Recenzując książki od niemal dziesięciu lat, czytając je jeszcze dłuższy czas ze wstydem muszę przyznać, że do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej książki Harlana Cobena, choć słyszałam o nich naprawdę wiele dobrego. Zupełnie nie wiem dlaczego- kryminały i książki sensacyjne bardzo sobie cenię i częsti po nie sięgam. A! Gdzieś z tyłu głowy kołacze się myśl, że może kiedyś, w czasach gimnazjalnych zdarzyło mi się przeczytać jakąś książkę Cobena, jednak było to tak dawno, że ledwo ten fakt pamiętam.
Dzięki uprzejmości księgarni Tania Książka miałam okazję spotkać się ze wznowieniem książki "W głębi lasu". Książka znajduje się na początku list bestsellerów, należy do nowości ponieważ powstał serial o tym samym tytule. Do rąk czytelników trafiło więc, jak już wspomniałam, wznowienie, w ciekawej, przyciągającej wzrok okładce.
Cieszę się, że mogłam przeczytać tę pozycję. Po pierwsze- naprawiłam swój błąd i zapoznałam się z twórczością autora. Po drugie- przyjemnie spędziłam czas bowiem akcja okazała się wartka i interesująca.
Głównym bohaterem jest Paul, samotny ojciec, prokurator. Jego życie nie było usłane różami, spotkało go wiele smutków. Jako nastolatek stracił siostrę- na obozie młodzieżowym, którego był uczestnikiem popełniono serię morderstw. Zabito jego przyjaciół oraz siostrę, jednak ciała tej ostatniej wciąż nie odnaleziono. Czy to się jednak zmieni? Czy Paul po raz kolejny będzie zmuszony rozgrzebywać rany z przeszłości.
Powieść, jak już wspomniałam, jest niesamowicie wciągająca. Pokazuje, że czasem jedna chwila może zaważyć na całym życiu. Paul zastanawiał się czy gdyby nie oddalił się od obozu ze swoją dziewczyną morderstwa nie zostały by dokonane. Myślę, że on czuł się trochę winny. Wydarzenia opisane w książce pokazują jak łatwo manipulować drugim człowiekiem, sprawić by postępował według planów.
A czy Wy czytaliście jakąś książkę autorstwa Harlana Cobena?
Ze swojej strony powiem jedno: może to pierwsza pozycja po ogromnie długim czasie, lecz na pewno nie ostatnia. Serdecznie polecam.

 

poniedziałek, 20 lipca 2020

"O jeden krok za daleko"- Agata Suchocka

Autor: Agata Suchocka
Tytuł: O jeden krok za daleko
Liczba stron: 288
Data wydania: 2020
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Źródło: egzemplarz recenzencki


Po ciekawym "Jesiennym motylu" wiedziałam, że sięgnę po kolejne książki Agaty Suchockiej.  Zastanawiałam się jednak co tym razem zaserwuje czytelnikom autorka. Byłam ciekawa czy po raz kolejny zatopię się w lekturze zapominając o otaczającym świecie. Jak było? Zapraszam do przeczytaniu kilku słów o książce.
Zacznę od okładki. Obie powieści wydane autorstwa Agaty Suchockiej wydane przez Wydawnictwo Replika mają podobną szatę graficzną. Z mojego literackiego doświadczenia wynika, że taki stan rzeczy w przypadku książek nie będących serią zdarza się rzadko. Okładka przyciąga wzrok i zachęca do sięgnięcia po tę pozycję.
Wybierając lekturę liczymy na to, że "polubimy" bohatera, a czytać będzie się przyjemnie. W przypadku "O jeden krok za daleko" możecie zostać zaskoczeni. Ada to osoba na wskroś irytująca, skupiona na sobie i na swoim nieszczęściu, dodatkowo uzależniona od alkoholu. Zaczynając książkę uważałam za ją za kogoś, kogo nie da się lubić, czy jednak coś się zmieniło? Czy poznanie mężczyzny z psem i krótkie spacery sprawią, że Ada po latach wróci do "żywych", jej życie się zmieni?
Zdradzę Wam sekret. Tę książkę czytało mi się tak dobrze właśnie dzięki temu, że pojawiły się w niej tak różne emocje: od niemożliwej irytacji po współczucie. Należy pamiętać, że nie warto zamykać się w sobie, pielęgnować tylko swojego cierpienia bowiem może się zdarzyć, że ktoś inny też  może potrzebować pomocy, nie zawsze może być czas by jej udzielić. Dodatkowo- alkohol nie jest nigdy dobrym rozwiązaniem.
Warto mieć znajomych, którzy podzielają naszą pasję. Dzięki blogerce Natalii (prowadzącej bloga Recenzje Natalii nie tylko książkowe) dowiedziałam się, że "O jeden krok za daleko " na początku było opowiadaniem. Niestety nie dane było mi się z nim spotkać.książki Agaty Suchockiej.

niedziela, 5 lipca 2020

"Wy(sz)czekana miłość"- Joanna Szarańska

Autor: Joanna Szarańska
Tytuł: Wy(sz)czekana miłość
Liczba stron: 328
Data wydania: 2020
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Sięgając po "Wy(sz)czekaną miłość" dobrze wiedziałam co robię. To nie pierwsza książka Asi, którą mam okazję przeczytać. Każda mi się podobała, każda sprawiała, że ma się ochotę na więcej. Szczególne miejsce w moim sercu ma zimowa seria, którą, jeśli jeszcze nie mieliście okazji, przeczytajcie.
Pierwsze co przyciąga wzrok to okładka. Jest jak widzicie w kolorach ciepłych, patrzy z niej słodziutki piesek mówiący: przytul mnie.
Do tej pory zaczytywałam się w komediach kryminalnych napisanych przez Asię Szarańską. "Wy(sz)czekana miłość" zasiliła liczbę powieści obyczajowych i muszę powiedzieć, że chyba nie potrafiłabym jednoznacznie wskazać, który gatunek w wykonaniu tej autorki do mnie przemawia. Także- trzeba mieć talent by tak samo dobrze
Opisywana dziś przeze mnie powieść to idealny sposób na przyjemne spędzenie czasu. Zdradzę Wam, że nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam ją w ciągu kilku godzin prawie nie odkładając. To chyba o czymś świadczy?
"Wy(sz)czekana miłość" to ciekawa historia: bohaterowie to Piotr, Alicja i... Terpentyna. Piotra poznajemy w momencie gdy po stracie pracy i mieszkania zamieszkuje u cioteczki z kotem, która... ma psa, czyli wyżej wspomnianą Terpentynę. Czy niepoprany lekkoduch wreszcie się ustatkuje, czy pozna kobietę, którą pokocha?
Ta książka to, jak już wspomniałam bardzo dobry wybór. Nie przy tak wielu pozycjach człowiek wybucha niekontrolowanym śmiechem podczas czytania. Dodatkowo- to komedia omyłek, a więc od razu wiadomo, że będzie wesoło. Dodatkowo powieść pokazuje jak bardzo zwierzęta zmieniają ludzi.
Serdecznie polecam. Naprawdę warto. Mimo iż można powiedzieć, że należy do gatunku "książki dla kobiet" to uważam, że i mężczyzna może po nią sięgnąć.


piątek, 3 lipca 2020

""Kołysanka dla Łani"- Ewa Fornella

Autor: Ewa Fornella
Tytuł: Kołysanka dla Łani
Liczba stron: 272
Data wydania: 2020 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Źródło: egzemplarz recenzencki


"Kołysanka dla Łani" to trzecia książka Ewy Fornelli, którą mam okazję przeczytać. Tak się zdarzyło, że poznawanie jej literatury zaczęłam od książek dotyczących czasów II wojny światowej. Wydaje mi się, że nie mogłam podjąć lepszej decyzji, bowiem książki dotyczące tego tematu są naprawdę interesujące.
Dziś opisywana książka trafiła w mój gust. Tak jak w przypadku innych książek autorki, tak i tu pojawiają się dwie ramy czasowe: teraźniejszość i przeszłość. O czym możemy przeczytać w "Kołysance dla Łani"?
Alicja to kobieta, jak się okazuje, odważna. Postanowiła zaufać mężczyźnie, który w wyniku wypadku stracił pamięć. Zdecydowała się dać mu schronienie, pomóc jak tylko może. Zygmunt w ramach podziękowania zajmuje się ogrodem.
Miejsce akcji to nie tylko Polska. W Niemczech  wraz  z córką Alicji mieszka jej matka. Jadwiga często opowiada o czasach wojny, o tym jak doświadczona została jej rodzina i o pierwszej miłości. Czy Zygmunt odzyska pamięć? Czy Jadwiga dowie się, co stało się z jej ukochanym Rysiem? Zapraszam do lektury.
Ewa Fornella potrafi zainteresować czytelnika. Podaje historię w przystępny sposób, a jej opowieść zawsze w jakimś stopniu jest oparta na faktach. Cieszę się, że mogłam przeczytać książkę, która pokazuje, że na świecie są ludzie czyniący dobro bezinteresownie, za okazane serce nie chcąc nic w zamian. Bardzo interesujące są piosenki z czasów wojny, które śpiewają nasi bohaterowie- są to pieśni nieznane nam młodym. Zawsze przy okazji recenzji takiej pozycji przypominam o tym, że nie możemy zapomnieć o tym co się wydarzyło podczas II wojny światowej- jesteśmy winni to tym, którzy w niej zginęli, oddali życie.