sobota, 31 maja 2014

"Niezapominajki"- Ewelina Kłoda

Autor: Ewelina Kłoda
Tytuł: Niezapominajki
Liczba stron:528
Data wydania: 2012
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

"Niezapominajki" na swoją kolej czekały więcej niż pół roku. Wstyd mi bo to książka z biblioteki. Zanim jeszcze po nią sięgnęłam podrzuciłam ją mamie do przeczytania więc miałam pierwszą recenzję. Z mamą mamy trochę inny gust, jest dużo bardziej, ale obie lubimy książki, które wzruszają. Dlatego wiem, że gdy jej się coś spodoba to znaczy, że książka jest naprawdę warta przeczytania. Dla mnie była to ciężka lektura. Dosłownie. Waży swoje, ciężko ją trzymać.
Taka jest książka "Niezapominajki", wiem, że będę ją polecać. Jednak na samym początku powinnam o czymś wspomnieć. Fabuła jest bardzo podobna do innej książki, którą niedawno przeczytałam, mianowicie "W imię miłości". Jest bardzo dużo podobieństw, ale największe: w obu dziewczynki przyjeżdżają do dziadków bo nie ma możliwości, żeby ktoś się nimi zajął. Izy, głównej bohaterki "Niezapominajek" mama zginęła w wypadku samochodowym, Ani z "W imię miłości" choruje. Obie nie znają ojca, a ich dziadkowie są bardzo surowymi. Można pomyśleć, że jedna z książki jest kopią drugiej. "Niezapominajki" ukazały się wcześniej...
Iza to licealistka, która przyjeżdża do dziadka bo jej mama nie żyje. Zastanawia się jak jej życie będzie wyglądać bo Karol Kołachowki bardzo zranił je obie, a teraz przyszło jej mieszkać z nim. Na szczęście już na początku poznaje koleżankę, Maję, która o nikim nie mówi złego słowa. Jest miła i grzeczna dla każdego. Dziewczyny są w tym samym wieku, idą do tej samej klasy, dokładniej mówiąc maturalnej klasy. Świetnie się dogadują, znajdują przyjaciół i każda na przyjaźni coś zyskuje. Iza przyjaciółkę i pocieszenie w sprawie kłopotów z dziadkiem, Maja pod wpływem Izy przestaje być zahukaną dziewczyną (takie odniosłam wrażenie jak ją poznałam) i otwiera się na ludzi.
"Niezapominajki" to książka o wszystkim. O miłości, rodzinie, plotkach i szkole. I przyjaźni. Chciałabym mieć takie przyjaciółki jak Iza i Majka.
Wiem, że została wydana druga książka tej autorki opisująca dalsze lody dziewczyn. MAm nadzieję szybko ją znaleźć i przeczytać.
Okładka też przypadła mi do gustu.
Polecam!

piątek, 30 maja 2014

K.I.S.S- Tomasz Prusek

Autor: Tomasz Prusek
Tytuł: K.I.S.S
Liczba stron: 320
Data wydania: 2014
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora

Często zdarza mi się pisać, że spodziewałam się czegoś innego. W tym wypadku jednak napiszę co innego: bałam się tej książki. Zastanawiałam się czy dla osoby w ogóle nie związanej z giełdą i ekonomią będzie zrozumiała. Była. A poza tym potrafiła wciągnąć. Z ciekawością czytałam o głównej bohaterce która starała się żyć w zgodzie z własnym sumieniem i nie poddawać się naciskom z różnych stron.
"K.I.S.S" to powieść o pieniądzach, dużych pieniądzach i o kryzysie w świecie finansów. Nie powiem, że wszystko rozumiałam o czym pisano, ale nie przeszkadzało mi to wcale. Bardziej zastanawiało mnie to, jaki będzie koniec. Nie pochwalałam też niektórych decyzji bohaterki. Dostąpiła zaszczytu, dostała propozycję pracy zagranicą, takiej o której jej współpracownikom się nie śniło, a jednak odrzuciła ją, choć wiedziała, że u niej zaczyna się źle dziać.
Bardzo podobał mi się wątek gór. Dobrze mieć miejsce, gdzie można wrócić i naładować akumulatory na dalszą pracę.

czwartek, 29 maja 2014

"Moje" nowe zdobycze

Zobaczcie co upolowałam!



Ale po kolei. Pakiet różany czyli  "Wiosna w Różanach" i "Droga do Różan" z olejkiem kąpielowym zakupiłam siostrze na urodziny w księgarni wydawnictwa Znak. Książka "Położna. 3550 cudów narodzin" napisana przez Jeannette Kalyta jest dla mnie (również ze znaku). A najmniejsza? Dla Wiktorii, mojej ulubionej dwuletniej siostrzenicy. Książka "Owoce" kupiłam w Biedronce w ramach akcji "Tanie czytanie (są książki zarówno dla dzieci jak i dorosłych). Książki kosztują 4.99 zł.

wtorek, 27 maja 2014

"Czysty obłęd"- Mark Lamprell

Autor: Mark Lamprell
Tytuł: Czysty obłęd
Liczba stron: 304
Data wydania: 13 maja 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Nie wiem co myśleć o tej książce. Z opisu wygląda, że to ciekawa i pełna humoru książka. Owszem, mogę się zgodzić z pierwszą cechą, ale nie powiem, że jest przezabawna. Jest do bólu szczera i opisuje różne emocje związane z rodzicielstwem (i nie tylko).
Michel, nasz bohater pewnego dnia... wpada pod samochód. I w tym momencie wszystko się zaczyna. Na mężczyznę oprócz trudności z poradzeniem sobie z trudna sytuacją spadają problemy rodzinne, dosyć poważne.
Rose, jego córka wpada w konflikt ze szkolną koleżanką, dochodzi do bójki i nastolatka postanawia zmienić szkołę. Ma też syna, który również dostarcza zgryzot- w pokoju Declana Michael znajduje narkotyki. Czy nastolatek je zażywa? A może sprzedaje?
Naszemu bohaterowi nie brak problemów, a co rusz spadają na niego nowe. Chociażby rozmowa z agentem, która nie pozostawia złudzeń, że dostanie on w najbliższym czasie jakieś wynagrodzenie. Na szczęście jest jeszcze żona Wendy, która bardzo wspiera wszystkich i swoją mądrością stara się pomóc. To jest bardzo ważne by rodzina miała w sobie wsparcie. Michel i Wendy starają się pomóc dzieciom, a jednocześnie tłumaczą co te zrobiły źle. Jednoczą się w "walce" z policjantem, który uparł się by uprzykrzyć im życie (w krótkiej notce na okładce określa się go jako świrniętego).
I o ile treść mi się podobała to sposób prowadzenia narracji nie bardzo. Nie podobało i się używanie drugiej osoby: będziesz, zrobisz. Po co takie zabiegi? Nie podoba mi się, ale może ma to za zadanie sprawić by czytelnik czuł się tak, jakby uczestniczył w akcji?

sobota, 24 maja 2014

"W imię miłości"- Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: W imię miłości
Liczba stron: 280
Data wydania: 2013
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

"W imię miłości" to na chwilę obecną ostatnia książka z serii owocowej. Muszę przyznać, że autorka serwowała nam zarówno bardzo ciekawe i wciągające książki jak i takie, które nie do końca trafiły w mój gust. "Rok w Poziomce" i "Powrót do Poziomki" nie do końca mi się podobał, a to za sprawą głównej bohaterki, Ewy i jej zachowania oraz dlatego, że autorka umieściła siebie jako bohaterkę, "Lato w Jagódce", mnie zachwyciło, "Wiśniowy Dworek"- znudził, choć książka zapowiadała się ciekawie.
A "W imię miłości"? O, bardzo mi się podobała chociaż trzeba patrzeć na nią trochę z przymrużeniem oka.
Ania Kraska to bardzo miła i mądra dziesięciolatka. Posiada wiele pokładów siły i zachowuje się jak dorosła? Dlaczego? Walczy o życie mamy, która ma raka mózgu. Nie ma wsparcia od nikogo: ojca nie zna, a dziadek odrzucił ją nawet nie chcąc poznać. Jednak gdy sytuacja tego wymaga nasza Ania wyrusza do dziadka by prosić go o pomoc dopóki mama przebywa w szpitalu.Boi się odrzucenia dlatego przyjeżdża bez uprzedzenia by nie mógł jej odrzucić, stawia go po prostu przed faktem dokonanym.
Edward, oprócz dziewczynki przyjmuje też swoją bratanicę- rozkapryszoną dziewczynę, któa nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swój cel.
W jego dworku zamieszkuje również Ned, który zostaje pracownikiem. Od początku widać, że skrywa jakąś tajemnicę.
Dlaczego książkę trzeba traktować z przymrużeniem oka? Dziecko dla z miłości do rodziców wiele zniesie, potrafi w niektórych sytuacji stać się dorosłym jednak nie ma możliwości by sam opiekowało się domem, załatwiało leczenie i jeszcze dobrze się uczyło nie zwracając niczyjej uwagi choćby nauczycieli czy sąsiadów czy opieki społecznej.
Nie podobała mi się czcionka w listach, które "pisała" Małgosia Kraska. Była mało czytelna. Nie spodziewałam się też takiego zakończenia jakie nastąpiło. Po prostu się na nie nie zgadzam!
Za to okładka piękna i wzruszająca.

piątek, 23 maja 2014

"Długie lato w Magnolii"- Grażyna Jeromin- Gałuszka

Autor: Grażyna Jeromin- Gałuszka
Tytuł: Długie lato w Magnolii
Liczba stron: 400
Data wydania: 20 maja 2014 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Z ciekawością sięgnęłam po książkę. Rok temu zrecenzowała pierwszą część, pod tytułem "Magnolia". Określiłam ją jako jedną z gorszych książek, które miałam okazję przeczytać. Zastanawiałam się, czy i druga taka będzie.
Spotkało mnie zaskoczenie i to w sensie pozytywnym. Przy "Magnolii" czekałam aż wszystko się skończy, nie trafiła do mnie książka, a wydarzenia nie wciągnęły. "Długie lato w Magnolii" jest dla mnie o wiele ciekawsze, przyjemniejsze w czytaniu choć nie idealna.
To dalsze losy bohaterów mieszkańców "Magnolii"- Czesi, Doris, Marleny, Małgosi i Tusi. W poprzednie książce wiele przeżyły, w tej jeszcze więcej. Napad, wesele, ciekawy gość w pensjonacie- słowem-dziewczyny nie mogą się nudzić.
Książka jest pełna tajemnic, w klimacie sensacyjnym chociaż nie brak i innych, wzruszających, radosnych i smutnych.
Bardzo polubiłam Tusię, rezolutną i odważną nastolatkę, która lubi mówić. To moja ulubiona bohaterka.

czwartek, 22 maja 2014

"Miód na serce"- Sarah-Kate Lynch

Autor: Sarah-Kate Lynch
Tytuł: Miód na serce
Liczba stron: 320
Data wydania: 15 maja 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Pierwsze pięćdziesiąt stron jakoś wcale mnie zainteresowało. Jednak gdybym odłożyła tę książkę straciłabym możliwość obcowania z dość ciekawą literaturą. Niby zwyczajnyroans, jednak potrafi zainteresować.
Bohaterką jest Sugar, młoda dziewczyna, która po dziadku przejęła miłość do pszczół. W momencie gdy ją poznajemy razem ze swoimi pszczółkami wędruje z miejsca na miejsce. Jest bardzo dobry człowiekiem, widząc, że pewien starszy mężczyzna przewraca się postanawia mu pomóc.
Jest też osobą, która bardzo lubi ludzi. Chcąc lepiej poznać swoich sąsiadów organizuje herbatki. Ma bardzo ciekawych sąsiadów- młodą dziewczynę z anoreksją, dwoje niezbyt miłych (na pierwszy rzut oka) staruszków (?), bardzo nieśmiałego chłopaka i matkę z ciągle płaczącym dzieckiem. Co łączy tych ludzi? Czy się polubią? Co wyniknie z tych znajomości.
Sugar jest też dziewczyną samotną, po ucieczce od ołtarza boi się komuś zaufać, boi się, że ktoś, tak poprzedni narzeczony Grady będzie starał się za wszelką cenę pozbyć jej ukochanych pszczół. Dlatego gdy poznaje Theo stara się nie zakochiwać bo nie chce się rozczarować.
Bardzo podobał mi się "pszczeli wątek"- autorka chciała pokazać, że pszczółki są ważne i potrzebne. I mądre.
Do przeczytania może zachęcić też ładna okładka- bardzo podoba mi się jej kolorystyka.

wtorek, 20 maja 2014

"Wiśniowy Dworek"- Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: Wiśniowy dworek
Liczba stron: 296
Data wydania: 2012
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Po serii "Sklepik z niespodzianką" i książce "Lata w Jagódce" wiele sobie obiecywałam po "Wiśniowym dworku". Spotkało mnie rozczarowanie. O ile polubiłam dwie bohaterki to już wątek sensacyjny nie przypadł mi do gustu i wcale nie zainteresował.
Zacznijmy od początku. Pewnego dnia Danuta wrzesień dowiaduje się, że czeka na nią wyjazd do SPA nad morzem. Tego samego dowiaduje się Danka Lucińska. Kobiety trafiają do tego samego pokoju i dowiadują się czegoś, co całkowicie zmieni ich życie.
Dla mnie książka jest trochę naciągana, jakby pisana na siłę, ma wzruszyć czytelnika i zainteresować. I rzeczywiście, na początku tak było, ale potem nastąpiła zmiana. Książka jest relacją trzech osób: Danusi, Danki i z początku tajemniczego mężczyzny. I to właśnie mi się nie podobało. Najpierw niesamowicie wciąga, potem zdradza swoje tajemnice i dalej już nie jest interesująco.
To książka pod znakiem sensacji i hakerów. Zapowiadało się świetnie, a wyszło jak wyszło. Oczywiście miejscami było ciekawie np. sam wątek tytułowego Wiśniowego Dworku czy ojca Danuty.
Bardzo lubię twórczość pani Katarzyny Michalak. Potrafi wywołać skrajne emocje, a tematyka jej książek jest bardzo różnorodna.

niedziela, 18 maja 2014

"Jajko z niespodzianką"- Agnieszka Krakowiak- Kondracka

Autor: Agnieszka Krakowiak- Kondracka
Tytuł: Jajko z niespodzianką
Liczba stron: 300
Data wydania: kwiecień 2014
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

We wpisie stosikowym znalazł się komentarz mówiący, że jednych "Jajko z niespodzianką"  zachwyca, a drugich nudzi. Ja należę do tej pierwszej grupy, których książka po prostu zachwyciła. Już teraz wiem, że będę ją polecać.
Bohaterką jest Ada, młoda samotna mama trzyletniej Julki. Poznajemy ją gdy postanawia zapisać swoją trzylatkę do prywatnego przedszkola, do którego swoje dzieci zapisują bogaci rodzice, którym nie brakuje pieniędzy. Ma obawy jak to będzie, czy dzieci zaakceptują jej córeczkę, w lekkim stopniu niepełnosprawną, ma niesprawną rączkę. I tu chcę wtrącić: nie warto za bardzo się sugerować opiniami z końca książki bo czasem mogą rozmijać się z prawdą.
A wracając do treści: pierwszego dzień "nowego życia" jest dla Ady zwariowany. Najpierw spóźniają się do przedszkola, a potem w dziwnych okolicznościach poznaje Adama, który później okaże się jej nowym szefem.
"Jajko z niespodzianką" to szczera książka, która nie ubarwia życia. To słodko- gorzka opowieść o trudach życia samotnej matki, jej walką o dobro chorego dziecka. To też książka o szczerej przyjaźni między dziećmi. Nie brak też wątku sensacyjnego, który sprawia, że po plecach przechodzą ciary. Taka reakcja nie powinna dziwić, w końcu chodzi o dzieci.
Kim jest Agnieszka Krakowiak- Kondracka? To scenarzystka lubianego przez wiele osób serialu "Na dobre i na złe" (jednego z moich ulubionych"). Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać akurat tę książkę.
Polecam!

"Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci"- Susanne Orosz

Autor: Susanne Orosz
Tytuł: Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci
Liczba stron: 128
Data wydania: 6 maja 2014 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Myślę, że to dobra pozycja dla ciekawych świata dzieci. "Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci" to zbiór opowieści wyjaśniających niektóre zastanawiające i trudno do zrozumienia dla dzieci problemy. Oprócz opowiadań w książce znajdziemy kącik wiedzy czyli naukowe wyjaśnienia lub przepisy na proste dania, które bez problemu dziecko zrobi i do których nie trzeba zbyt wielu produktów, w większości dostępnych w każdym supermarkecie lub innym sklepie.
Powiem Wam, że może i ja skorzystam z któregoś przepisu.
Wydaje mi się, że w oryginale bohaterzy inaczej się nazywali, znaczy się, że podczas procesu tłumaczenia zostały zastąpione odpowiednikami polskimi co prowadzi czasem do nieporozumień. Tytuł zaś jest inny, niż ten w wersji oryginalnej, niemieckiej (o ile znam niemiecki).
Przykłady historyjek i problemów, o których można przeczytać w książce: czy chleb puszcza bąki, Krowa robi muu, a kto robi mleko, Gdzie rośnie czekolada.

sobota, 17 maja 2014

"Portrety z łagru"- Michaił Chodorkowski

Autor: Michaił Chodorkowski
Tytuł: Portrety z łagru
Liczba stron: 152
Data wydania: 2014
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo:Wydawnictwo Agora

Zacznę od wyglądu książki: jest to mała książeczka, w oprawie twardej. Nie dałabym za nią 29,90 (taka jest cena regularna), uważam, że to za drogo. W ofercie kulturalnysklep.pl możemy dostać ją za 19,90 i to mi się wydaje jakimś wyjściem.
Michaił Chodorkowski to oligarcha, były współwłaściciel Jukosu, w 2004 roku był najbogatszym człowiekiem w Rosji. Został aresztowany ponieważ wykryto nieprawidłowości przy prywatyzowaniu Jukosu. Mówi się, że aresztowano bo otwarcie mówił, że sprzeciwia się polityce Władimira Putina. Orzeczono wobec niego wysoką karę: 10 lat w kolonii karnej. Zbyt wysoką.
Książkę uważam za ciekawą pozycję, powiem, że nawet wartą przeczytania. Przyjemnie się czyta.
Podzielona jest na dwie części: w pierwszej poznajemy współwięźniów Chodorkowskiego (swoją drogą podczas czytania zwróciłam uwagę, że w więzieniu ludzie mieli do niego szacunek, liczyli się z nim, ale mogę się mylić), w drugiej zaś możemy przeczytać listy, które pisali do siebie Michaił Chodorkowski i Adam Michnik.

piątek, 16 maja 2014

"Dom pod Lutnią"- Kazimierz Orłoś

Autor: Kazimierz Orłoś
Tytuł: Dom pod Lutnią
Liczba stron: 332
Data wydanie: 2012
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

"Dom pod Lutnią" to bardzo ciekawa książka. Mimo, że nie ma w sobie "tego czegoś" to jednak jest bardzo ciekawa i trudno się od niej oderwać.
To opowieść o życiu ludzi w rzeczywistości powojennej i przyzwyczajanie się o świata komunizmu.
Zaczyna się w momencie gdy Joanna, mama chłopca w wieku szkolnym zmuszona jest pozostawić go na dłuższy czas na Mazurach u dziadka. Od razu wiedziano, że będzie to kilka miesięcy, nawet rok.
Tomek u dziadka początkowo nie czuje się dobrze, ale z czasem przyzwyczaja się. Poznaje kolegów, a z dziadkiem ma dobry kontakt. Zdarza mu się też przeżywać niebezpieczne przygody.
W książce znajdziemy też wątek miłosny i rozterki jemu towarzyszące. Poznamy też wiele interesujących osób.
Bardzo poruszył mnie opis postrzegania Ukraińców poprzez fakt rzezi na Wołyniu. Panowało przekonanie, że wszyscy są źli bo jakaś część zabijała, ale to, że Polacy palili cerkwie to tylko obrona i należało się im.
Wbrew pozorom to książka o zwykłych ludziach. Może to właśnie sprawia, że książka jest wyjątkowa? Jest też klimatyczna, zamiast śnieżnobiałego papieru został użyty koloru kremowego. Od razu też wyczułam, że była pisana przez autora w wieku dojrzałym, który miał okazję widzieć niektóre wydarzenia związane z wojną. Kazimierz Orłoś urodził się w 1935 r.  Prowadził słuchowiska radiowe, pisał książki. Prywatnie- ojciec mojego ulubionego prezentera telewizyjnego Macieja Orłosia.

środa, 14 maja 2014

"Sąd ostateczny"- Anna Klejzerowicz

Autor: Anna Klejzerowcz
Tytuł: Sąd ostateczny
Liczba stron: 316
Data wydania: 2014 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika

Autorka zapewnia, że kryminał jest ostry i krwawy i że nie powinny czytać go osoby o słabych nerwach. Z tego wynika, że mało co mnie zruszy, przestraszy. Już wcześniej miałam styczność z twórczością Anny Klejzerowicz więc byłam przekonana, że "Sąd ostateczny" mi się spodoba. Nie pomyliłam się, wciągnął mnie do tego stopnia, że nie odłożyłam książki przez cały wieczór, efekt wiadomy- recenzja ;-).
"Sąd ostateczny" to, jak widzicie, kryminał Anny Klejzerowicz, polskiej autorki. Ostatnimi czasy miałam już okazję przeczytania kilku pozycji z polskiej literatury kryminalnej i na tle tej książki wyglądają trochę blado.
Emil Żądło. Dziennikarz śledczy chwilowo bez pracy, wcześniej policjant. Rozwodnik. Pewnego dnia spotyka znajomych, którzy chcą mu pomóc w znalezieniu pracy. Kilka godzin później dowiaduje się, że para zostaje zamordowana. Piekielne? Piekielności jest dużo więcej bo okazuje się, że to dopiero początek, a zabójca dopiero się rozkręca. Na Gdańsk pada blady strach. Policja wraz z nieoficjalną pomocą Emila próbuje rozwikłać sprawę. Jest to trudne bo zabójca nie stosuje żadnego klucza", czy będzie ktoś następny i kto to będzie to loteria. Jedynym punktem zaczepienia jest obraz "Sąd ostateczny" i jego repliki, które zostawia przy ciałach ofiar, które najpierw masakruje.
Powieść ta to głównie kryminał, ale znajdziemy też w niej wątek miłosny, czyli coś co lubię. Emila, naszego głównego bohatera bardzo polubiłam, z miłą chęcią przeczytam następne książki tej autorki.
Prosty język, wciągająca akcja, miłość, zbrodnia i męska przyjaźń. Jeśli dodamy do tego bardzo dobrą, nie męczącą oczu czcionkę i przyjemną w dotyku okładkę to po prostu nie mamy na co narzekać i książce z radością można wystawić ocenę pozytywną.

wtorek, 13 maja 2014

"Gdzie kończy się cisza"- C. L Taylor

Autor: C. L Taylor
Tytuł: Gdzie kończy się cisza
Liczba stron: 424
Data wydania: 6 maja 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Serię "Kobieca strona thrillera" uważam za bardzo udaną. Wcześniej miałam okazję przeczytać wydaną w niej książkę "Dopóki cię nie zdobędę", teraz "Gdzie kończy się cisza". Niesamowicie wciągające książki, nie miałam siły by przerwać czytanie.
"Gdzie kończy się cisza" to opowieść o trudnym życiu Sue. Przeżyła wiele. Zacznę od początku. Akcja prowadzona jest na dwóch płaszczyznach czasowych: Sue opowiada o teraźniejszości i o swojej przeszłości przez mniej więcej pięćdziesiąt pierwszych stron nie do końca wiedziałam o co chodzi i kto w ogóle opowiada jako "drugi".
Książka pokazuje jak wiele rodzice są zdolni poświęcić dla swoich dzieci. Sue stara się odkryć prawdę ostatnich wydarzeń swojej córki Charlotte, która weszła pod autobus i od kilku tygodni jest w śpiączce. Co się stało? Czy to był wypadek, czy chciała popełnić samobójstwo? A może wydarzenia z przeszłości naszej bohaterki miały na to wpływ? Wiele pytań ciśnie się na usta, ale jest tylko jeden sposób by dowiedzieć się prawdy- przeczytać książkę.
Tak jak wcześniej pisałam- Sue przeżyła wiele, ciągle żyła w panice, że zostanie odnaleziona przez swojego oprawcę. Jej rodzina przyzwyczaiła się chyba do takiego zachowania dlatego gdy naprawdę im wszystkim grozi niebezpieczeństwo biorą to za kolejne wymysły i obawiają się o je zdrowie psychiczne.
Nasze bohaterka więc nie mając wielkiego wsparcia postanawia rozpocząć własne śledztwo by dowiedzieć się prawdy o życiu swojej piętnastoletniej córki.

Stosik

Współczuję mojemu listonoszowi noszenia takiej ilości książek do mnie ;-)

Wczoraj przyszły trzy paczki:

- od Wydawnictwa Replika
- od Wydawnictwa Literackiego
- od Wydawnictwa Prószyński i S-ka


Od dołu:
1. "Dlaczego mleko jest białe"- Susanne Orosz, Prószyński i S-ka
2. "Sąd ostateczny"- Anna Klejzerowicz, Wydawnictwo Replika
3. "Dom pod Lutnią"- Kazimierz Orłoś, Wydawnictwo Literackie
4. "Jajko z niespodzianką"- Agnieszka Krakowiak- Kondracka, Wydawnictwo Literackie
5. "Wiśniowy dworek"- Katarzyna Michalak, Wydawnictwo Literackie
6. "W imię miłości"- Katarzyna Michalak, Wydawnictwo Literackie

"Grace Kelly"- Wendy Leigh

Autor: Wendy Leigh
Tytuł: Grace Kelly
Liczba stron: 360
Data wydania: 6 maja 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Aby biografia trafiła do mnie musi być naprawdę wyjątkowa i o kimś kogo "znam", lubię, szanuję. Także wspomnienia o Grace Kelly tylko mnie zaciekawiły, nic więcej. Przez większość książki czekałam aż się skończy, ale skoro sama wybrałam akurat tę pozycję to postanowiłam przebrnąć. Udało się, a moja "cierpliwość" w jakiś sposób została nagrodzona. Jak przez dużą część mnie nudziło, tak ostatni rozdział zmienił moje nastawienie. Z dużym zaciekawieniem czytałam o wypadku samochodowym Grace i jej śmierci. Można się domyślać jak trudną decyzję musiał podjąć jej mąż.
Grace Kelly nazywana jest amerykańską księżniczką. Młodość spędziła właśnie tam biorąc udział w kilku amerykańskich produkcjach, grając w filmach z najpopularniejszymi amerykańskimi aktorami np Clarkiem Gable'm czy Marlonem Brando. Wyszła za mąż za księcia Rainera mieszkającego w Monako. Urodziła troje dzieci.
Księżna uważana jest za osobę nieskazitelną, niemal świętą. Mówi się, że ta książka w jakimś stopniu zmieni to przekonanie zdradzając szczegóły z jej życia.
Warto też dodać, że w książce znajdziemy analizę horoskopu księżnej, analizę pisma przeprowadzoną przez grafologa, trochę o zbieraniu materiałów do biografii i zdjęcia.

niedziela, 11 maja 2014

"Zagubione niebo"- Katarzyna Grochola

Autor: Katarzyna Grochola
Tytuł: Zagubione niebo
Liczba stron: 308
Data wydania: maj 2014
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Na moim blogu, co zresztą widać, rzadko oszczą opowiadania czy zbiory opowiadań. Z twórczością Katarzyny Grocholi pierwszy kontakt zaliczyłam już dawno, oczywiście pierwsza książka t Nigdy w życiu". Zdarzyło mi się też czytać jej zbiorki opowiadań.
"Zagubione niebo" bardzo i się spodobało. Przy opowiadaniach jest tak, że przy większej ilości zawsze co najmniej kilka się nie spodoba. Tu tak nie było. Wszystkie przeczytałam z niesamowitym zaciekawieniem i żałowałam, że są tak krótkie. Nie przypadło i do gustu tylko jedno opowiadanie, dokładnie to pod tytułem "On jeszcze nie wie, że mnie kocha. W reszcie się zatraciłam. Cóż powiedzieć, wzruszały mnie, historie miłosne ciekawiły. Wiele opinii jest na temat twórczości pani Grocholi, ja pokusiłabym się o stwierdzenie, że ta książka jej się "udała".
Jednak zawsze można znaleźć coś, co się nie podoba. Mam zagwozdkę bo niby okładka nie jest brzydka, jednak nie wiem dlaczego do mnie nie trafia (przecież bardzo dobrze pasuje do tytułu). W środki książki też są chmury, dla mnie jednak wyglądają jak plamy.
W księgarni internetowej Wydawnictwa Literackiego można zakupić książkę z autografem autorki. Szkoda, że przy egzemplarzu recenzenckim nie dostałam takiej niespodzianki.

"Niebieskie migdały"- Katarzyna Zyskowska- Ignaciak

Autor: Katarzyna Zyskowska- Ignaciak
Tytuł: Niebieskie migdały
Liczba stron: 304
Data wydania: 2011 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Chyba znalazłam kolejną ulubioną pisarkę. "Niebieskie migdały" to druga książka Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak, która przeczytałam. I o ile "Przebudzenie" mi się  bardzo podobało, tak tą jestem po prostu ZA-CHWY-CO-NA! Przyjemna, lekka w czytaniu i do tego bardzo, ale to bardzo wciągająca. Trudno mi było ją odłożyć.
Bohaterką jest młoda dziewczyna, Balbina, zwana przez rodziców i znajomych Iną. Książka opowiada o jej "zmaganiach" z samotnym macierzyństwem. No cóż, powiedziałabym, że pan tatuś, prezenter telewizyjny postąpił bardzo dojrzale i gdy dowiedział się, że będzie ojcem wyszedł rzekomo po papierosy i już nie wrócił. No ludzie, wiem, że zdarzają się faceci niedojrzali, ale żeby aż tak?
Książkę polecam też z innego powodu. To, jak wcześniej pisałam, szczera relacja o trudach i radościach samotnego macierzyństwa. Nie ma tam przesadnie grzecznych dzieci ani żadnych non stop płaczących niemowlaków. Jest normalna szczęśliwa i kochająca dziecko matka, która czasami bywa zmęczona i jest dziecko, któremu czasami zdarzy się gorszy dzień. Książkę powinni przeczytać rodzice spodziewający się pierwszego dziecka, którym wmawia się, że teraz to zobaczą jak wygląda życie, że nie będą mieli na nic czasu, a dziecko wyklucza ich z życia towarzyskiego. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest tak dobrze i ma, tak jak bohaterka wsparcie rodziców, na których można liczyć i którzy wesprą i pomogą bez względu na okoliczności.
Obnaża też ludzkie zachowanie pokazujące, że panna z dzieckiem to coś gorszego. No przepraszam, nie powinno nikogo interesować czy się jest panną czy mężatką, a zwłaszcza nie powinno to ciekawić obcych ludzi, którzy często lubią wydawać osądy o czyimś życiu.
"Niebieskie migdały" to też powieść o miłości. Czy samotna mama ma jeszcze szansę na poznanie kogoś z kim będzie mogła dzielić życie? To opowieść o spotkaniu dwojga ludzi po przejściach.
Oprócz fabuły podoba mi się też język: prosty, przyjemny. Nic nie ma na siłę, wszystko jest tak opisane, że książkę połyka się w ciągu chwili. Jeżeli zastanawiacie się co spakować na podróż czy wakacje to "Niebieskie migdały" będą odpowiednią lekturą.
Mi twórczość Katarzyny Zyskowiak- Ignaciak spodobała się aż tak, że na pewno będę szukała innych jej książek  No i gratulacje dla kolejnej Polki, która ma dużą rzeszę fanów i której udało się osiągnąć w życiu coś, o czym wielu ludzi marzy.

piątek, 9 maja 2014

"Przebudzenie"- Katarzyna Zyskowska- Ignaciak

Autor: Katarzyna Zyskowska- Ignaciak
Tytuł: Przebudzenie
Liczba stron: 304
Data wydania: 2011
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Bardzo miła i przyjemna w czytaniu książka. Główną bohaterką jest Zuzanna, młoda  kobieta pracująca jako dziennikarka w jednej z redakcji . Pewnego dnia jej życie zienia się. Wszystko zaczyna się od maila, który wydaje się być dziwny i wysłany przez pomyłkę. Później dowiaduje się, że otrzymała spadek od nieznanego jej mężczyzny. Ten spadek to nie byle co, kawałek ziemi na Mazurach. Wiele osób ma na to ochotę, prawda? Zuzanna po przeczytaniu ostatniej woli krewnego postanowiła się wybrać aby obejrzeć to, co otrzymała. Pozostałością po nim są też listy, które wyjaśniają losy rodziny naszej bohaterki.
Ciekawa książka. Nieprzewidywalna, szybka akcja i wciągająca. Dodatkowo pokazuje że nie zawsze wszystko jest takie na jakie wygląda, a przyjaciel może ranić czy stać się wrogiem. A zakończenie mnie zaskoczyło- czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Myślę, że może się spodobać, zwłaszcza osobom lubiącym historię i chcącym się zrelaksować, odpocząć.

czwartek, 8 maja 2014

"Alibi na szczęście", "Krok do szczęścia", "Zgoda na szczęście"- Anna Ficner- Ogonowska


Autor: Anna Ficner- Ogonowska
Tytuł: Alibi na szczęście
Liczba stron: 672
Data wydania: 2012 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Znak












Autor: Anna Ficner- Ogonowska
Tytuł: Krok do szczęścia
Liczba stron: 416
Data wydania: 2012 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Znak

Autor: Anna Ficner- Ogonowska
Tytuł: Zgoda na szczęście
Liczba stron: 576
Data wydania: 2013 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Znak

Nie, nie zniknęłam i nie porzuciłam pisania. Ostatnia, kilkudniowa nieobecność na blogu wynikała z tego, że postanowiłam zrecenzować serię książek Anny Ficner- Ogonowskiej. Zastanawiałam się czy recenzować po jednym tomie czy od razu wszystkie trzy (miałam szczęście, że udało mi się je dostać w bibliotece razem). Efekt rozmyślań widzicie, 1700 stron to trochę dużo, więc trochę czasu zajęło mi przeczytanie tych książek. Paradoksalnie, najdłużej zajęło mi przeczytanie najkrótszej części czyli "Krok do szczęścia".
O czym są te książki? Generalnie o miłości. Miłość przewija się w każdej książki, ale wątki poboczne są też bardzo rozbudowane i, nie wiem czy nie ciekawsze. Główną bohaterką jest Hanna, samotna nauczycielka. Powód jej samotności zostanie wyjaśniony na dalszych kartach więc nie powinnam zdradzać o co chodzi. Pewnego dnia poznaje Mikołaja, architekta, który jest bardzo sympatyczny i co ważne, również samotny. Czy para będzie razem?
Nic nie poradzę, ale bardziej niż wątek miłosny Hanny i Mikołaja interesowało mnie życie je przybranej siostry Dominiki. Dominika już na początku książki poznaje mężczyznę, umawia się na randki i okazuje się, że to właśnie jej "ten jedyny". Właśnie na takim spotkaniu Hania spotyka Mikołaja, bo jak to w książkach (i czasem w życiu) świat jest mały i Mikołaj okazuje się wspólnikiem Przemka, miłości Dominiki.
Teraz troszkę o minusach- największy to mała czcionka. Bardzo trudno się czyta takie książki, a niektóre osoby mogą przez to zrezygnować z lektury. Zwykle mi to nie przeszkadza, ale tu wątek miłosny był wyjątkowo powolny, niewiele się w nim działo, a to za sprawą tego, że Hania zastanawiała się czy jest gotowa na związek
Oczywiście były też arcyciekawe wątki... Właściwie to wszystkie inne oprócz wyżej wspomnianego. No i jak wyżej pisałam dużo ciekawsze były przeżycia Dominiki, zarówno z dzieciństwa jak i teraźniejsze. Moją sympatię zyskali też pozostali znajomi obu kobiet opisani w książce czyli przesympatyczna pani Irenka, ciocia Ania czy wesołe bliźniaczki Ula i Zuzia.
Znajoma bibliotekarka powiedziała mi, że książkę można albo pokochać albo znienawidzić. To jest prawda, ale połowiczna. Mojej mamy nic a nic nie zachwyciła, odłożyła ją nie przeczytawszy jej do końca. Mnie natomiast się podobała, ale nie powiem, że jest zachwycająca, jest po prostu ciekawa.

niedziela, 4 maja 2014

"Histerie rodzinne"- Izabela Pietrzyk

Autor: Izabela Pietrzyk
Tytuł: Histerie rodzinne
Liczba stron: 640
Data wydania: 29 kwietnia 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

To nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością Izabeli Pietrzyk. Gdy tylko zobaczyłam,że wydawnictwo Prószyński i S-ka wydaje kolejną, trzecią już powieść tej autorki wiedziałam, że muszę ją mieć. I oto już przeczytana, a ja mam przyjemność podzielić się z Wami wrażeniami po lekturze.
Plan na weekend majowy wykonałam- moim założeniem było zakończyć recenzje książek z kwietniowych propozycji i to udało mi się w 100% wykonać. Zastanawia mnie tylko dlaczego przeczytanie książki "Histerie rodzinne" zajęło mi aż 4 dni. Normalnie książki połykam w jeden, maksymalnie dwa dni, a tu- 4 dni chociaż książką jestem zachwycona.
"Histerie rodzinne" to opowieść o rodzinie, troskach i radościach. Zaczyna się w momencie gdy nauczycielka klas początkowych, niemal czterdziestoletnia Wiktoria kończy trwający wiele lat związek z mężczyzną, który oprócz przemocy fizycznej stosował też przemoc fizyczną. Tak, bił ją. Gdy Wika uświadomiła sobie, że on już się zmieni postanawia odejść. Dzięki pomocy siostry i propozycji zamieszkanie w jej domu (i domu Wiktorii, bo ojciec bohaterek zapisał go na obie córki).
Książka nie jest o miłości, to znaczy jest, ale o tym nie ma dużo. Więcej opisów jest o rodzinnych perypetiach co mnie cieszy bo ja akurat lubię taką tematykę.
"Histerie rodzinne" są pouczające i pokazują jak rozmawiać z nastolatkami i czego oni nie lubią. Zacznijmy od początku- dlaczego pouczające? Pokazuje, że z każdej sytuacji jest wyjście i trzeba znaleźć odpowiednio dużo siły by je zobaczyć. Pokazuje też by rozmawiać z nastolatkiem trzeba go traktować jak partnera do rozmowy. Chociaż opis zachowania wydaje mi się trochę przerysowany. Wiek nastoletni pożegnałam raptem sześć lat temu i wcale i się nie wydaje by młodzież porozumiewała się w takim języku, którego dorośli nie rozumieją. Owszem, mają swój slang, ale nie ale da się ich zrozumieć.

Autorka też pokazała, że to co jest napisane ma duży wpływ na czytelnika. Męża Amelii opisywała jako człowieka dobrego, ale mającego jedyne właściwe poglądy i nie znoszącego sprzeciwu (i przy okazji szwagierki). I czytelnik (a przynajmniej ja) od razu ma wyrobione zdanie o nim. Czy ktoś mu "utrze nosa"? Wprawdzie Mirek, jego syn postanowił się wyprowadzić mimo jego niezadowolenia, ale to nie sprawiło, że zmienił swoje zachowanie. Przeciwnie, to go nic nie nauczyło.
Oprócz Sławka wszyscy bohaterzy powinni zyskać sympatię czytelnika (nawet Janina,lubiące się we wszystko wtrącać matka Amelii i Wiktorii). Jest kilka wątków, które podobały mi się szczególnie: znajomość Wiktorii z Bobem Budowniczym, relacja bohaterek z dziećmi czy ich przyjaźń a Anną i Kamilem. Zwłaszcza ten ostatni wątek potrafił rozśmieszyć- prowadzili oni nietuzinkowe rozmowy.
Jedyny minus książki jest taki, że zakończenie jest mało wyraziste, wiele spraw nie zostało wyjaśnionych. Powiem, że nie pasuje mi to, chcę więcej! Mimo iż nic na to nie wskazuje to może będzie druga część?
Książkę polecam, moim zdaniem jest warta przeczytania.