Autor: Katarzyna Zyskowska- Ignaciak
Tytuł: Niebieskie migdały
Liczba stron: 304
Data wydania: 2011 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Chyba znalazłam kolejną ulubioną pisarkę. "Niebieskie migdały" to druga książka Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak, która przeczytałam. I o ile "Przebudzenie" mi się bardzo podobało, tak tą jestem po prostu ZA-CHWY-CO-NA! Przyjemna, lekka w czytaniu i do tego bardzo, ale to bardzo wciągająca. Trudno mi było ją odłożyć.
Bohaterką jest młoda dziewczyna, Balbina, zwana przez rodziców i znajomych Iną. Książka opowiada o jej "zmaganiach" z samotnym macierzyństwem. No cóż, powiedziałabym, że pan tatuś, prezenter telewizyjny postąpił bardzo dojrzale i gdy dowiedział się, że będzie ojcem wyszedł rzekomo po papierosy i już nie wrócił. No ludzie, wiem, że zdarzają się faceci niedojrzali, ale żeby aż tak?
Książkę polecam też z innego powodu. To, jak wcześniej pisałam, szczera relacja o trudach i radościach samotnego macierzyństwa. Nie ma tam przesadnie grzecznych dzieci ani żadnych non stop płaczących niemowlaków. Jest normalna szczęśliwa i kochająca dziecko matka, która czasami bywa zmęczona i jest dziecko, któremu czasami zdarzy się gorszy dzień. Książkę powinni przeczytać rodzice spodziewający się pierwszego dziecka, którym wmawia się, że teraz to zobaczą jak wygląda życie, że nie będą mieli na nic czasu, a dziecko wyklucza ich z życia towarzyskiego. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest tak dobrze i ma, tak jak bohaterka wsparcie rodziców, na których można liczyć i którzy wesprą i pomogą bez względu na okoliczności.
Obnaża też ludzkie zachowanie pokazujące, że panna z dzieckiem to coś gorszego. No przepraszam, nie powinno nikogo interesować czy się jest panną czy mężatką, a zwłaszcza nie powinno to ciekawić obcych ludzi, którzy często lubią wydawać osądy o czyimś życiu.
"Niebieskie migdały" to też powieść o miłości. Czy samotna mama ma jeszcze szansę na poznanie kogoś z kim będzie mogła dzielić życie? To opowieść o spotkaniu dwojga ludzi po przejściach.
Oprócz fabuły podoba mi się też język: prosty, przyjemny. Nic nie ma na siłę, wszystko jest tak opisane, że książkę połyka się w ciągu chwili. Jeżeli zastanawiacie się co spakować na podróż czy wakacje to "Niebieskie migdały" będą odpowiednią lekturą.
Mi twórczość Katarzyny Zyskowiak- Ignaciak spodobała się aż tak, że na pewno będę szukała innych jej książek No i gratulacje dla kolejnej Polki, która ma dużą rzeszę fanów i której udało się osiągnąć w życiu coś, o czym wielu ludzi marzy.
Reakcja tatusia rozłożyła mnie na łopatki...
OdpowiedzUsuńJuż po Twoim opisie książka bardzo mi się spodobała i chętnie ją dopadnę:)
Dopisuję do listy książek do przeczytania ;) Myślę, że warto, a jej okładka jest urocza ;)
OdpowiedzUsuńHmm...interesująca książka jak widze :)
OdpowiedzUsuńReakcja "tatusia" chyba typowa XD skoro tak zachęcasz, to może kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anath