wtorek, 11 stycznia 2011

Bentley Little- "Instynkt śmierci"


Autor: Bentley Little
Tytuł: Instynkt śmierci
Liczba stron: 270
Wydawnictwo: Amber

W poprzednim wpisie pisałam, że nie lubię horrorów. To prawda, ale zdarza mi się robić wyjątki- i to nie tylko dla Kinga.
Główną bohaterką książki jest Cathy, która chociaż jest młodą kobietą już wiele przeszła- była m.in świadkiem morderstwa: sąsiad z naprzeciwka zabił żonę.
Teraz Cathy mieszka z ojcem w tym samym domu co w młodości.
Za to do domu naprzeciwko wprowadzają się nowi lokatorzy: matka z niepełnosprawnym synem.
I wtedy zaczyna się...
Ginie coraz więcej osób, a mieszkańcy są w ciągłym strachu. .
Śledztwo prowadzi policjant o imieniu Allan.
Zarówno Cathy jak i on są samotni więc po jakimś czasie pojawia się między nimi uczucie i zbliżają się do siebie.
Generalnie Cathy nie jest osobą pakującą się w kłopoty, jednak gdy ginie ojciec Jimmiego (kilkuletniego chłopca, którego Cathy bardzo polubiła i się z nim zaprzyjaźniła) został zamordowany, a sam Jimmy uprowadzony zaczyna coś podejrzewać i wybiera się do sąsiadów pełna złych przeczuć.

Książka mi się podobała, zresztą, jak większość tu opisywanych.
Ale nie myślcie że wszystko przeczytam- jak na razie nie do przejścia jest dla mnie "Lolita" Nabukova i "Ulises" Joyce'a.
A wracając do tematu- mi się akurat podobała, ale innych może przerazić opis morderstw.
Są one naprawdę brutalne, a na dodatek opisywane bardzo szczegółowo, może nawet za szczegółowo.
Pisana prostym językiem, łatwo i szybko się czyta.
A, i zapomniałabym- książki Bentleya Little'a poleca do przeczytania Stephen King.

Książka została mi polecona i nie żałuję, że ją przeczytałam.

3 komentarze:

  1. Całkiem nie moja działka, ale może to być niezła książka. Raczej jednak po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy czyta to co lubi :-)
    Ja nie czytam namiętnie horrorów, ale czasami się zdarza.
    Czasami warto zrobić wyjątek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano, to prawda. Jednak mimo to raczej nie sięgnę po książkę - znam już zakończenie :/

    OdpowiedzUsuń