czwartek, 22 września 2011

"Prosektorium"- Olga Paluchowska-Święcka



Autor: Olga Paluchowska- Święcka
Tytuł: Prosektorium
Liczba stron: 324
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Jak na debiutancką powieść jest niezła, ale mi, cho przykro to powiedzieć nieco zawiodła. Nie powiem, czytało mi się ją przyjemnie, potrafiła zainteresować czytelnika, ot ciekawa- po okładce i opisie spodziewałam się sama nie wiem czego. Okładka za to bardzo, bardzo mi się podoba. 
Bohaterką, a zarazem narratorką jest Natasza Woronowa, młoda dziewczyna, studentka. Mimo. że się jeszcze uczy musi też pracować aby zarobi na utrzymanie. Po pracy jako sprzątaczka na uczelni trafia do agencji modelek, a przypadek sprawia, że trafia na rozmowę kwalifikacyjną do prosektorium. Jest pewna, że do tej pracy jest jeszcze kilku chętnych, a tu niespodzianka: jest jedyną chętną i dostaje się. Jej zadanie to wypełnianie dokumentów, ale bliskość śmierci, a także czynności wykonywane przy zmarłych trochę ją ciekawią. Zdarzyło się jej umalować zmarłych. Początkowo niechętna pracy, potem postanawia pogłębiać swoją wiedzę, jest pojętną uczennicą. Dostaje nawet awans, zajmuje się dokumentacją na kilku oddziałach. 
Natasza to dobra dziewczyna, miła, nie potrafi przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy. W pracy nawiązuje przyjaźnie z pacjentami- z małym Felkiem i młodą dziewczyną, Fridę. Przed obojgiem jest jeszcze całe życie, a oni spędzają czas w szpitalu bo choroba nie wybiera. 
Książka pokazuje jak bardzo ulegamy stereotypom, jak bardzo można uwierzyć w maskę, pod którą ukrywają się całkiem inni ludzie. Przykładem jest Karolina: każdy ma ją za głupiutką, puściutką blondyneczkę, a pod jej maską skrywa się miła, mądra i wrażliwa dziewczyna doświadczona przez życie. To własnie w szpitalu Natasza poznała prawdziwą twarz Karoliny. 
Zdziwiło mnie też zakończenie. Nie wiem czy mi się dobrze wydaje, ale autorka dążyła chyba do tego, że główna bohaterka zwiąże się z kolegą z pracy, a na ostatnich kartach książki okazuje się coś zupełnie innego. Również nie podobało mi się to jak zakończył się rozdział życia Nataszy, w którym pracowała w prosektorium. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz