czwartek, 8 września 2011

"Sekretna córka"- Shilipi Somaya Gowda




Autor Shilipi Somaya Gowda
Tytuł: Sekretna córka
Liczba stron: 408
Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Dwa kraje, dwa kontynenty i dwie rodziny. Wydawać by się mogło, że nic je nie łączy, że są to odrębne lody, życie, sytuacje, odmienne jak ich kultura. Ale jest coś co łączy obie rodziny.
Kavita i Jasu mieszkają w Indiach,  w kraju, w którym każda rodzina chce mieć syna, dziewczynki są „gorsze”, często są zabijane po urodzeniu.  Kavita nie miała szczęścia, urodziła dwie dziewczynki- jednej nie udało się jej uratować, ale drugą, Ushę, mimo bólu zaniosła do sierocińca w Bombaju aby dać jej „lepsze życie”.
Somer i Kris mieszkają na początku w San Francisco, w Ameryce. Oboje są lekarzami. Pragną dziecka, ale Somer nie może zajść w ciążę, a gdy się jej udało- poroniła.
Właśnie w tym momencie losy obu rodzin stykają się.  Somer  i Kris postanawiają adoptować dziecko z indyjskiego sierocińca.  Sprawę ułatwia fakt, że mężczyzna pochodzi z Indii, wyjechał na studia do USA i zafascynowany krajem już nie wrócił do Indii, czasami tylko odwiedza rodzinę. Tak więc do ich rodziny dołącza Asha (tak naprawdę Usha, ale zmieniono jej imię).  Dziewczyna w chwili adoptowania miała rok.
Czytałam książkę z dużym zaciekawieniem, w końcu nie każda książka pokazuje nam odmienną kulturę. Zwykle książki opisują jak trudno wyrwać się z rodziny w której jest mąż tyran, który porwał dzieci, rodzina, która nienawidzi nowej żony brata lub syna. Miałam błędne wyobrażenie o Indiach, spodziewałam się takich opisów, a tymczasem pokazano nam dobre, szanujące  się i kochające małżeństwo jakim byli Kavita i Jasu oraz rodzice Krisa. Oczywiście nie powinno być różnic
w traktowaniu płci, ale na to nie można nic poradzić dopóki nie zmieni się myślenie ludzi.
Bardzo podobało mi się, że pokazano przemyślenia danych sytuacji różnymi oczami, oczami wszystkich bohaterów. Czas akcji jest długi- od niemowlęctwa Ashy do osiągnięcia przez nią
wieku 20 lat. Asha zna prawdę, wie, że została adoptowana gdy była dzieckiem. Być może to właśnie dlatego zgłosiła się na stypendium do Indii. Chce poznać swoich biologicznych rodziców, a także polepszyć kontakt z dziadkami (rodzicami Krisa) i poznać kulturę Indii. Jednocześnie książka jest przejmująco smutna- Asha jako dziennikarka opisuje życie ludzi mieszkających w slumsach,
w dzielnicy biednych, opisuje smutne historie jakie tym ludziom napisało życie.
Reasumując książka bardzo mi się podobała, polecam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz