poniedziałek, 5 listopada 2018

"Dwie rodziny"- Joanna Miszczuk

Autor: Joanna Miszczuk
Tytuł: Dwie rodziny
Liczba stron: 304
Data wydania:  7 listopada 2017 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Pojawiła się nowa książka jednej z moich ulubionych autorek. Pojawiła się nowa książka jednej z moich ulubionych autorek! Przepraszam za powtórzenia, ale to z emocji- do powieści Joanny Miszczuk mam ogromny sentyment. Pierwsze z nią spotkanie miałam ładnych kilka lat temu. Nadal mam w pamięci serię "Matki, żony, czarownice". Tak naprawdę tylko jeden tytuł sprawił mi problem, nie do końca przyjemna była to lektura. Mowa tu o ""Wyspie".
Jak więc oceniam "Dwie rodziny"? Nie będę już trzymać Was w niepewności- bardzo pozytywnie, wręcz celująco.
"Dwie rodziny" opowieść o miłości: mężczyzny do kobiety, ale też innej, rodzicielskiej. Już sam początek jest ciekawy- wciągający- czytamy o rodzinie, która może mieć w sobie wsparcie. Nie wiem czy dobrze mnie rozumieć - chodzi o takie relacje gdzie młodsi i starsi mogą sobie ufać, nie tematów tabu, jest za to dobry kontakt i akceptacja każdego wyboru.
Marek to młody mężczyzna, który bardzo kocha Ewę. Nie do końca umie znaleźć sobie miejsce w życiu. Gdy go poznajemy- akurat wyjeżdża do pracy.
Jak się okaże- ta praca będzie miała ogromny wpływ na życie jego i  ukochanej Ewy.
Okaże się, że, francuski pracodawca Marka skrywa tajemnicę. Jaką?
No nie... nie przekonacie mnie, abym ją zdradziła, ale musicie wierzyć na słowo- życie Ewy mocno się zmieni, a to, czego  się dowie sprawi, że to, w co wierzyła okażę się, kruche jak bańka dmuchana.
Książka dostarczy wielu wrażeń. Jest wprost naładowana emocjami. Ewa, mimo, że, jak już pisałam przeżywa swoje prywatne trzęsienie ziemi nie ma żalu do rodziców o ich postępowanie, podjęte decyzje.
Wydarzenia, o których mowa w powieści są ciekawe, akcja płynie wartko, nie nudzi. Obawiałam się powtórki z "Wyspy", ale tym razem z czystym sumieniem, z pełną odpowiedzialnością mogę Wam polecić "Dwie rodziny".
Może i powieść ociupinę przewidywalna, ale TAKĄ przewidywalność lubię!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz