wtorek, 26 lutego 2019

"Serce w skowronkach"- Magdalena Kordel [t.2]

Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Serce w skowronkach [t.2]
Liczba stron: 400
Data wydania: 23 maja 2018 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Źródło: egzemplarz recenzencki


Pamiętacie moją opinię o "Sercu z piernika"? Jeśli nie- w skrócie przypomnę- nie do końca mi się podobała, nie mogłam się do niej przekonać. Czy przy okazji "Serca w skowronkach" było podobnie?
Lubię dawać autorom drugą szansę. W przypadku Magdaleny Kordel było to wręcz konieczne bo nadal w pamięci mam serię "Malownicze". Niestety, znów nie było dobrze, a serię dokończę tylko z sentymentu.
Książka nie była nudna, ale nie trafiały do mnie niektóre wątki. Przede wszystkim- Pomylonej Agaty, którą nasza bohaterka z uporem nazywa babką, co mi się nie podoba, bo mam wrażenie braku szacunku. Rozumiem raz czy dwa, ale jest tak nazywana często. Dodatkowo- nie jest do końca sprawna psychicznie, mimo to nie ma zapewnionej stosownej opieki, czasem udaje się jej uciec albo zrobić sobie krzywdę.
Drugi wątek, który nie do końca mnie "kupił" dotyczył córki Klementyny. Mała Dobrochna dla mnie jest niesamowicie wygadanym dzieckiem i moim zdaniem niektóre jej komentarze powinno się ukrócić i nie pozwalać dziecku.
Jest jeszcze coś- tajemnica doktora Piotra. Lat ma więcej niż Dobrochna, a mimo to ukrywa przed Klementyną, że mała dziewczynka ma kolejne problemy w szkole, bez wiedzy matki próbuje im zaradzić.
I ostatni minus, obiecuję! Zakup koni. No przepraszam, ja rozumiem- chęć uratowania zwierząt przed rzeźnią, ale Klementyna to nie małe dziecko i nie powinna ulegać chwili, a skupić się na analizowaniu sytuacji.
Mam wrażenie, że zabrakło tu resarchu.
Mimo wyżej wspomnianych małych minusów książkę czytało się przyjemnie. Kolejny raz przekonałam się, że papier i druk ma ogromne znaczenie w odbiorze. Poprzednio otrzymałam do przeczytania egzemplarz przedpremierowy, tak zwany prebook na jasnym białym papierze i czułam realny ból głowy zajmując się lekturą. Teraz było o niebo lepiej.
"Serce w skowronkach" to nie tylko opowieść o Klementynie, Dorochnie i doktorze Piotrusiu 9jak mówi mała dziewczynka). Jest tam też dosyć ciekawa historia związana z pewnym weselem, mężczyzną oraz Felicją i dziećmi.
Z kart książki niemal czuć zapach ciast pieczonych przez Klementynę. Teraz pozostało czekać na "Serce w obłokach".

1 komentarz:

  1. Nie czytałam nic tej autoki, ale chętnie się skuszę :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń