piątek, 24 kwietnia 2020

"Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)- Justyna Bednarek

Autor: Justyna Bednarek
Tytuł: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i 6 lewych)
Liczba stron: 160
Data wydania: 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Poradnia K
Źródło: egzemplarz recenzencki


Dziś kolejna, druga już pozycja przesłana do recenzji przez wydawnictwo Poradnia K. Niedawno na blogu pojawiła się recenzja książki Anny Sakowicz "Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer". Dziś postaram się opowiedzieć jednej z lektur szkolnych czyli o "Niesamowitych przygodach dziesięciu skarpetek (4 prawych i 6 lewych). Zapraszam do przeczytania.
Nie wstydzę się czytać książek dziecięcych. Nie mam dzieci, ale zdarza mi się sięgnąć po lektury dziecięce- zarówno z moich lat dziecięcych jak i nowo wydanych. O tej pozycji, o której piszę słyszałam wiele dobrych słów, postanowiłam się przekonać czy są one prawdą.
"Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" to bardzo ciekawa propozycja dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Wiele razy zastanawialiście się gdzie po praniu giną skarpetki, że zostaje tylko jedna z pary? Otóż, dzięki opowieściom Justyny Bednarek już wiemy. Możemy przeczytać też jakie przygody przeżyło 10 skarpetek. By nie zdradzać zbyt wiele powiem, że książka została podzielona na rozdziały, każdy z nich dotyczy przygody jednej skarpetki. I tak jest taka, która później została politykiem, uratowała kotka czy została detektywem!
Pozycja, oprócz interesującej treści jest jeszcze ładnie zilustrowana- szata graficzna jest zdecydowanie na plus. W książkach dziecięcych jest to ważne bowiem dzieci zwracają uwagę nie tylko na treść, ale też na obrazki.
Zdecydowanie polecam. Co ja mówię, bardzo, bardzo polecam i cieszę się, że "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" znalazły się w kanonie lektur. To ogromne wyróżnienie.
Z tą pozycją wiążę się mała anegdotka. Otóż, jak wiecie jestem stałą bywalczynią targów książek (Warszawskich i Krakowskich). Czytuję też książki związane z miłością i sensacją. Jakiś czas temu trafiłam na serię "Ogród Zuzanny" autorstwa Jagny Kaczanowskiej i Justyny Bednarek. Niestety dopiero po którymś spotkaniu na Targach dotarło do mnie, że Justyna Bednarek, współautorka serii o której wspominam wyżej to ta sama Justyna Bednarek od "Niesamowitych...". Należy się medal dla mnie za szybkie kojarzenie, prawda?

1 komentarz:

  1. Ja nie mam dzieci (póki co), ale je uwielbiam i często mam z nimi do czynienia. No i mam wielu "dzieciatych" znajomych, więc często czytając recenzje książek dla najmłodszych zbieram pomysły na potencjalne prezenty. ;)

    OdpowiedzUsuń