czwartek, 31 marca 2011

"Wyspa mojej siostry"- Katarzyna Ryrych



Autor: Katarzyna Ryrych
Tytuł: Wyspa mojej siostry
Liczba stron:120
Wydawnictwo: Stentor

"Wyspa mojej siostry to piękna biblioterapeutyczna książka.
Mysia, czy raczej Marysia jest narratorką. Opowiada o swojej starszej siostrze, Pipi. Dziewczynkami zajmuje się tata, mama zmarła. Początkowo Marysia nie dostrzega żadnych problemów, żadnej wyjątkowości w tym, że jej dużo starsza siostra bawi się z nią w piaskownicy. Powoli zaczyna dostrzegać problem, gdy Pipi bije dzieci bawiące się obok niej (a, że jest starsza i większa może im wyrządzić krzywdę). Kolejny sygnał, że coś jest nie tak występuje pierwszego dnia. szkoły. Dziewczynki mimo różnicy wieku idą razem do klasy.
Książka jest idealną pozycją pokazującą miłość do siostry mimo wszystko oraz uczącą tolerancji.  dla niepełnosprawnych. Tu akurat mamy przykład choroby zwanej Zespołem Downa. Pokazuje, że osoby dotknięte tego rodzaju niepełnosprawnością mogą normalnie funkcjonować w świecie, nie są wcale gorszymi ludźmi. Zwraca się też uwagę, że pomimo wielu trudności chorzy na Zespół Downa mogą mieć różne talenty. Pipi np ma talent kulinarny i świetną pamięć, która zadziwia innych.
Marysia nie wstydzi się siostry, broni, a jej przyjaciele również akceptują niepełnosprawność Pipi.

Książkę polecam!

"Chińska lalka"-Chun Sue



Autor: Chun Sue
Tytuł: Chińska lalka.
Lczba stron: 196
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

O tej książce będzie krótko. Nie zachwyciła mnie, ba przeczytałam ją bo już zaczęłam, a staram się zawsze doczytać do końca, nawet jak coś mnie nudzi. Po prostu jakoś nie potrafię odłożyć nieprzeczytanej książki.
O czym ona jest? Jest książką autobiograficzną, sama autorka opisuje swoje życie, kiedy miała piętnaście lat. Pisze o miłości, nienawiści do szkoły, o relacjach z rodzicami. Jest buntowniczką.
Przy okazji można dowiedzieć się czegoś o Chinach.
Myślę, że trochę przesadza. Jest też osobą zimną.
Nie, zdecydowanie nie zyskała mojej sympatii. Przesadza  z decyzjami dotyczącymi szkoły: nie może się zdecydować, czy w niej zostać, czy na zawsze opuścić. Chce coś osiągnąć, ale nic nie robi w tym kierunku, wydaje się, że nie chce zmieniać swojego życia.

środa, 30 marca 2011

"Hakus Pokus"



Autorzy: Katarzyna Leżeńska, Darek Milewski.
Tytuł: Hakus Pokus
Liczba stron: 490
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka.

Ta książka jest pierwszą przysłaną mi przez wydawnictwo Prószyński i S-ka w ramach współpracy recenzenckiej.
Premiera książki miała miejsce 22.03.2011r.
Głównych bohaterów jest dwóch: są to Beata i Robert mieszkający od lat w USA, z dala od Polski, rodzinnego kraju.  Przypadek sprawia, że spotykają się.
Beata postanawia zacząć życie od nowa.
Rezygnuje z pracy, porzuconego i rusza w nieznane do Seatlle. Tam stara się o posadę psychologa w firmie hakerskiej. Rozmowę kwalifikacyjną przeprowadza Robert.
Robert to dobry specjalista pracujący jako haker.W pracy wszystko idzie dobrze, za to życie osobiste obfituje w problemy. Rozstaje się z żoną ponieważ postanowiła ona zostać... mężczyzną... (kuracja się udała i na późniejszych kartach książki Christine jest już Chrisem).
Czy nasi bohaterzy poradzą sobie z problemami? Czy ulegną powoli rodzącemu się uczuciu?
Książkę czyta się bardzo szybko, autorzy nie pozwalają się nudzić, wszystko dzieje się szybko.
Książka porusza ważny problem: Robert i Beata pracują w firmie hakerskiej- włamują się na zlecenia firmi pomagają im usprawnić ochronę przed prawdziwymi hakerami. Mówi się, że są "białymi kapeluszami", podczas gdy przestępcy to "czarne kapelusze".
Dlaczego mówię o kapeluszach? Bo nie zawsze to co wydaje się białe jest takie w rzeczywistości. Ale nie będę zdradzać faktów, więc zajrzyjcie do książki.
Przyznam, że książka pozostawiła u mnie niedosyt- przewidywałam inne zakończenie, a to pozostawia wiele do myślenia.
I na koniec okładka- dla mnie zasługuje na wielki plus- bardzo mi się podobała.

Polecam do przeczytania!

wtorek, 29 marca 2011

Współpraca z wydawnictwami

Pierwsze wydawnictwo, które wyraziło chęć na współprace ze mną to wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Pierwszą książkę dostałam w ubieglą środę (23.03.2011).
A więc zaczynamy!

Mam nadzieję, że odezwie się więcej wydawnictw :-)

"Jeśli zostanę"- Gayle Forman



Autor: Gayle Forman
Tytuł: Jeśli zostanę
Liczba stron: 245
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

"Jeśli zostanę" to bardzo smutna książka. Pokazuje ulotność chwili: coś jest, a za chwilę nie ma.
Nasza bohaterka to 17-letnia dziewczyna mająca hobby i odnosząca w tym sukcesy (gra na skrzypcach).
Wszystko zmienia się jednego dnia: rodzice postanawiają wybrać się do znajomych, dzieci im towarzyszą. Zdarza się wypadek, tragiczny wypadek...
Giną jej rodzice, ginie jej brat.
Dziewczyna zapada w śpiączkę, a jej duch krąży po miejscu wypadku, potem szpitalu, słyszy o czym rozmawiają jej dziadkowie, przyjaciółka chłopak. Wie, że na nią czekają.
Chce wrócić do swojego ciała, chce się obudzić, ale nie może, coś jej przeszkadza.
Jak to się skończy? Czy warto wracać? Czy ma do kogo?
Przyznam, że cały czas miałam nadzieję, że przeżył jej ośmioletni braciszek (bo o jego śmierci nie zostaliśmy na początku poinformowani, dopiero później). Odczuwałam współczucie, zastanawiałam się jak Mis sobie poradzi sama, jeśli wyjdzie ze śpiączki.
Bardzo podobał mi się opis przeszłości rodziców naszej bohaterki, jak musieli szybko dorosnąć i stać się odpowiedzialnym bo dziecko w drodze. Musieli po prostu porzucić bezstresowe życie.

Polecam tą nostalgiczną książkę.

"Milczenie"- Beate Teresa Hannika



Autor: Beate Teresa Hannika
Tytuł: Milczenie
Liczba stron: 216                             
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

"Milczenie" to nie pierwsza książka, którą przeczytałam w ostatnim czasie, a która dotyczy "złego dotyku", molestowania seksualnego. Ostatnio przeczytałam właśnie "Abonent czasowo niedostępny" Ewy Ostrowskiej i przyznam, że to właśnie ta książka bardziej działa na psychikę. Sprawia, że na usta cisną się przekleństwa z bezsilności. "Milczenie" traktuje sprawę troszkę po macoszemu. Mało jest o molestowaniu, więcej miejsca poświęca innym tematom np wyburzeniu niezamieszkałej willi, w której bohaterka i jej przyjaciele spędzali wolny czas. Może to i dobrze, bo po co pamiętać o "złym dotyku"? Ale z drugiej strony- o problemach trzeba mówić, trzeba edukować, aby przeciwdziałać. Nasza bohaterka nie ma oparcia w rodzicach, nie wierzą jej, a nawet każą odwiedzać jej dziadka, bo dziadek ją kocha, chce dla niej jak najlepiej. Zmarła babcia chroniła ją przed takimi sytuacjami, ale nie zawsze. Można to potraktować jako ciche przyzwolenie. Czy wiedziała, czy tylko się domyślała to i tak powinna przeciwdziałać...
W książce poruszony jest jeszcze jeden problem: niechęci obywateli Niemiec do Polaków. A ostatecznie to właśnie sąsiadka dziadka, Polka jako jedyna rozumie dziewczynę, ratuje ją. Okazuje się też, że wcześniej była w podobnej sytuacji, nie była molestowana, ale nie zareagowała gdy jej koleżanka była molestowana i przez wiele lat odczuwała wyrzuty sumienia.

środa, 23 marca 2011

"Bidul"- Maariusz Maślanka





Autor: Mariusz Maślanka
Tytul: Bidul:
Liczba stron: 254
Wydawnictwo: Świat Książki

"Bidul" to jedna z książek do której wracam często.
Chociaż powstała wcześniej niż "Jutro będzie lepiej" to opowiada losy Borysa oraz jego rodzeństwa po trafieniu najpierw do pogotowia opiekuńczego, potem do domu dziecka. Relacja jest o tyle wiarygodna, choć autor posłużył się fikcją literacką, ponieważ sam był on w "bidulu".
Akcja dzieje się w latach 80-tych. Pokazuje codzienność dzieci, kte w owym czasie mieszkały w takich domach. Czy się coś zmieniło? Czy na lepsze? Może troszeczkę.
Książka jak już wspomnialam dotyczyła Borysa i jego młodszego rodzeństwa,. Zostali oni odebrani niewydolnym wychowawczo rodzicom. Wydaje mi się, że naszym bohaterom było lepiej w domu dziecka niż w dou rodzinnym- bo w "bidulu" mieli co jeść, nie chodzili po ludziach tak jak mieszkając na wsi. Zresztą na wakacje czy ferie sąd wyrażał zgodę aby rodzeństwo odwiedziło rodziców.
Borys w domu dziecka mieszkał do 18 roku. Przeszedł tam szkołę życia, przeżył pierwsze miłości.
A teraz kilka slów o tym, co sądzę o opisywanej książce.Jest to pozycja kontrowersyjna. Trzeba powiedzieć, że Mariusz Maślanka swoim debiutem wzbudził wiele kontrowersji i niewątpliwie zapadł w pamięć wielu osobom Książka jest smutna, pokazująca rzeczywistość życia dzieci, które zostaly odebrane rodzicom lub gdy rodzice zmarli. Bardzo zastanawia mnie fakt, dlaczego pozostawiono je samym sobie, dlaczego wychowawcy nie interesowali się nimi chociaż los już i tak doświadczyl te dzieci.
Dlaczego nie zwracano uwagi na to, czym się zajmują, jakich słów używają, co robią starsi już wychowankowie Może wtedy rzadziej zdarzały by się kradzieże czy nastoletnie ciąże.

Jedynym minusem, tym co nie podobało mi się w książce bylo zbyt częste używanie wulgarnych slów. Czy dzieci w wieku 10-18 lat naprawdę interesują się tylko seksem, a ich język jest jak z rynsztoku? Naprawdę nie chce mi się wierzyć.
Uciążliwa była też zmiana czcionki- na mniejszą, aby zaakcentować listy, które Borys pisał m.in. do Pana Nikt.Mając problemy ze wzrokiem troszkę trudno czytalo się te listy, dodatkowo pisane fonetycznie ponieważ nasz bohater początkowo za nic miał ortografię dopiero potem zaczął się interesować zasadami pisowni.

Reasumując- książkę polecam!

P.s. Książka "Jutro będzie lepiej" została już przeze mnie zrecenzowana, znajduje się na moim blogu. Jeśli mogę coś poradzić to przeczytanie jej pierwszej, chociaż "Bidul" to pierwsza książka Mariusza Maślanki. Sukces "Bidula skłonił go do napisania wcześniejszych losów Borysa.

niedziela, 13 marca 2011

"Nie jesteś pępkiem świata Calmo!"- Barry Jonsberg


Autor: Barry Jonsberg
Tytuł: Nie jesteś pępkiem świata Calmo!
Liczba stron: 251
Wydawnictwo: Znak

Przyznam, że mam mieszane uczucia co do tej książki.
Nie potrafię jednoznacznie określić, czy mi się podobała. Wszystko za sprawą głównej bohaterki, Calmy. Momentami, przynajmniej dla mnie, była irytująca. Czasami też wulgarna.
Popełniała błędy, ale wielu z nich można było po prostu uniknąć. Jednym z nich, wydaje mi się, że najgorszym jaki popełniła była odmowa rozmowy z ojcem ( zostawił on ją i jej mamę kilka lat wcześniej). Mężczy
zna kilkakrotnie próbował się z nią porozumieć, jednak na próżno. Calma była opryskliwa w stosunku do niego, nieprzystępna.
Ten wątek jest bardzo ważny- pokazuje jak ważne jest wybaczanie, rozmowa, bo potem być może będzie na to czasu lub po prostu nie dostaniemy takiej szansy.
Książka uczy nas też, że nie warto wyciągać pochopnych wniosków bo być może sprawa wygląda zupełnie inaczej niż nam się wydaje, a możemy komuś zrobić tym przykrość.
Jest też wyjaśnienie, dlaczego autor nadał taki tytuł: Calma jest po prostu nieprzystęna, sprawia, że wszyscy, którzy mają z nią do czynienia boją się tego co powie.
Minusem jest narracja, chociaż pierwszoosobowa (czyli nasza bohaterka opisuje to co przeżywa) ponieważ akcja jest zbyt szybka, szybkie jest też przeskakiwanie od jednego tematu do drugiego.

"Weźmisz czarno kure..."- Andrzej Pilipiuk


Autor: Andrzej Pilipiuk
Tytuł: Weźmisz czarno kure...
Liczba stron: 385
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Weźmisz czarno kure..." to jedna z książek z serii o Jakubie Wędrowyczu, egzorcyście amatorze, jak sam siebie nazywa. Jest to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia książka Pilipiuka po którą sięgnę.
Pragnę uprzedzić, że nie jest to pierwsza książka z serii,do pierwszej po prostu nie udało mi się do niej dotrzeć.
Opisywana przeze mnie pozycja podzielona jest na rozdziały, które nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. Są to właściwie wspomnienia, które Jakub opowiada w barze. Wspomnienia dotyczą zarówno dawnych czasów, jak i tych obecnych. Jakuba wszyscy chętnie słuchają.
Wypadało by też powiedzieć o naszym bohaterze i miejscu akcji.
Jak już wspomniałam Jakub Wędrowycz to egzorcysta amator. Ma swój niebanalny sposób bycia, często podpada władzom, najczęściej za nielegalną produkcję bimbru, często też a inne przewinienia. Można go nazwać nałogowym alkoholikiem. Co dziwne, podeszły wiek nie przeszkadza mu w piciu alkoholu w nadmiernej ilości. Ma kilku oddanych przyjaciół, zaś wielu ludzi przychodzi do niego prosić o radę.
Również ważne jest miejsce akcji, dzieje się ona w Wojsławicach znajdujących się niedaleko Chełma (czyli w województwie lubelskim).
Ze swojej strony polecam do przeczytania serię o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka.

sobota, 5 marca 2011

Amor i porywacze duchów"- Liliana Fabisińska






Autor: Liliana Fabisińska
Tytuł: Amor i porywacze duchów
Liczba stron: 455
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B

"Amor i porywacze duchów" to druga część przygód sympatycznego Amora, jego rodziny i przyjaciół. Tym razem nie muszą ratować całego świata, ale nie brakuje im zagadek do rozwiązania. Jedną z nich jest sprawa porwania wujka Amora, policjanta. Kolejne sprawy do wyjaśnienia to zaginięcie Pływalca, ducha zmienionego w bociana i wyjaśnienie i dlaczego chce wysadzić ulicę Rozkoszną.

Druga część jest tak samo dobra jak pierwsza. Może niektórym brakować szybkiej akcji, ale wbrew pozorom nie będzie brakować wzruszeń, zagadek. Pokazuje jak uciążliwa może  być sława, a epizod z telewizją może też nam uświadomić, że nie każdy kto okazuje nam współczucie tak naprawdę robi to szczerze.

wtorek, 1 marca 2011

"Amor z ulicy Rozkosznej"- Liliana Fabisińska


Autor: Liliana Fabisińska
Tytul: Amor z ulicy Rozkosznej
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B

"Amor z ulicy Rozkosznej" to jedna z moich ulubionych książek. Mogę do niej wracać wiele razy i jak na razie jeszcze mi się nie znudziła. Wiem, zdaję sobie sprawę że książka jest młodzieżowa, ale nie potrafię się opanować i gdy tylko spotkam ją w bibliotece sięgam po nią.

Amor to mały chłopiec na którym ciąży wielka odpowiedzialność- ma urotować świat i niewidzialnego smoka, który mieszka w domu, do którego dzięki zbiegom okoliczności przeprowadził się niedawno.
W misji pomaga mu nowa koleżanka- Kunegunda, która chce być nazywana Kuną. Może to właśnie "dziwne" imiona zbliżają ich do siebie?
W książce jest bardzo szybka i wartka akcja- jednym słowem- ciągle się coś dzieje, nie ma czasu na długie opisy.

Amor, oprócz ratowania świata opiekuje się rodzicami- nie, nie są chorzy, ale są skrajnie roztargnieni.
Mama jest lekarką zajmującą się ziołolecznictwem, a tata zapalonym chemikiem.

Bardzo polecam książkę, choć nie jest oczywiście pisana na faktach to jednak ja kibicowałam Amorowi, trzymalam kciuki, żeby mu się udało uratować świat i smoka. Z niecierpliwością też oczekiwalam na praawie codzienne rozmowy chłopca z niewidzialnym przyjacielem i to, jak skończy się kłótnia z Jackiem- klasowym kolegą z warszawskiej szkoły (Amor przeprowadzając się codziennie dojeżdżał do szkoły)