środa, 18 kwietnia 2012

"Pod nocnym niebem"- Rachel Hore



Autor: Rachel Hore
Tytuł: Pod nocnym niebem
Liczba stron: 576
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Każdy z nas lubi śnić, ale nie wszyscy pamiętają co im się śniło. Sny mogą być różne, od tych realnych, o tym co się dzieje lub może się dziać do tych całkowicie nierealnych (np. walk z czarownicami, byciu niewidzialnym czy lataniu). W tej książce jeden sen w dzieciństwie nawiedzał główną bohaterkę Jude, a teraz o tym samym śni sześcioletnie jej sześcioletnia siostrzenica. Nie jest to jakiś straszny sen, trochę tylko niepokojący bo sprawia, że obie osoby, którym się śnił budziły pod wpływem niego.
Akcja zaczyna się gdy Jude w pracy odbiera telefon, w którym pada propozycja aby jej kolega z pracy zajął się wyceną księgozbioru (oboje pracują w firmie przygotowującej aukcje). Dziwnym trafem praca trafia się w miejscu gdzie mieszka z córeczkę siostra Jade i jej babcia. Dziewczyna nie może ominąć takiej okazji. Zresztą podświadomie czuje, że będzie ciekawie. A może uda się jej też pokładać życie. Przyznam, że tego jej potrzeba. W momencie rozpoczęcie akcji jest związana, ale wciąż myśli o swoim mężu, który zmarł w wyniku wypadku w górach. Ostatecznie z obecnym partnerem uznając, że się całkowicie różni, ale za to w Norfolk poznaje sympatycznego kolegę siostry…
Ale wracając do pracy- okazuje się, że jest bardzo ciekawa, a Jude poświęca się jej bardzo mocno i nawet udaje się jej odkryć kilka tajemnic… Nie tylko związanych z nauką, ale też rodzinnych. I choć zajmuje jej to mnóstwo czasu to udaje się jej poznać wspaniałych przyjaciół.
Historia snu Jude i Summer jest niesamowita. Śni im się to samo. Dziwnym trafem Jude trafia do domu Chantal i Roberta (to on do niej dzwonił w sprawie sprzedaży pamiątek rodzinnych). Pracując poznaje historię domu, biblioteki oraz przodków. Ale nie wie jakie będą ostateczne rezultaty badań… I choć dla opisu przodków astrologia była bardzo ważna, wszystkie książki w bibliotece Roberta dotyczyły tylko tej dziedziny (a na sprzedaż były też przyrządy astrologiczne) to inspiracją dla autorki był astronom Herschel i jego siostra. Książka jest dla mnie bardzo klimatyczna, wciągająca, ciekawa, a ja, choć rzadko mi się to zdarza próbowałam rozwikłać zagadki. Niestety ciągle pudłowałam, np. w sprawie ojca Summer (na początku nie wiadomo kto nim był), w innych książkach miałam więcej szczęścia.
Książkę polecam, naprawdę wciąga, ja z niecierpliwością czekałam na to co odkryje nasza bohaterka. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz