niedziela, 29 lipca 2012

"Serce tygrysicy"- Ausling Juanjuan Shen

Autor: Ausling Juanjuan Shen
Tytuł: Serce tygrysicy
Liczba ston: 376
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Jestem pod bardzo wielkim wrażeniem tej książki. Tak ciekawe pozycje rzadko sie spotyka. Rzadko też lektura wciąga mnie tak bardzo, że nic ani nikt nie jest w stanie mnie oderwać. Po prostu nie było takiej możliwości zwłaszcza, ze pasjonują mnie państwa azjatyckie jak Chiny, Japonia, Tajwan, Korea. Fascynuje mnie wszystko związane z tymi krajami, język, kultura, to, jak żyją zwyczajni ludzie. Bardzo podobają mi się też niektóre zwyczaje, tradycje.
Kto wie, może kiedyś uda mi się odwiedzić któryś tych krajów?
"Serce tygrysicy" to autobiograficzna powieść autorki. Juanjuan opisuje swoje życie. Była to ; dziewczynką mieszkjąca w maleńkiej chińskiej wiosce. Niewiele miała, jej rodzice byli bardzo biednymi ludźmi, zresztą ogólnie w wioska była uboga, wszyscy mieszkańcy zajmowali się uprawianiem pól ryżowych. W tym miejscy ważne yło też, to co ktoś sobie pomyśli, opinia. W książce rodzice bali się, że będą oplotkowywani przez społeczność. Ale powiedzmy sobie szczerze, czy taka sytuacja ma miejsce tylko w Chinach? Nie, przecież jeszcze dzisiaj w Polsce wiele ludzi bardzo przejmuje się tym, jak są postrzegani, a zrobienie czegoś złego (np. zajście w ciążę w nieodpowiednim wieku, bez ślubu itp.) sprawia, że nie jest otrzymywane wsparcie, a wszyscy zastanawiają się jak pozbyć się „problemu”, żeby nie być odrzuconym przez społeczność. Zamiast wsparcia otrzymuje się wiele gorzkich słów jakim to się jest człowiekiem. Nie powinno się tak dziać, ale cóż można poradzić?
Shen dorastała w przekonaniu, że to nie jest życie dla niej. Ona od dziecięcych lat czuła się inna- kochała czytać, a praca przy zbieraniu ryżu była bardzo przykrym obowiazkiem. Na szczęście jako jedna niewielu osób idzie do szkoły, a potem udaje się jej dostać do kolegium nauczycielskiego by potem pracować jako nauczycielka.
Marzenia marzeniami, ale Juajnuan nie spodziewa się, że życie, które początkowo jawi się rajem wcale takie nie jest. Miało być tak pięknie, a rzeczywistość to niskie zarobki i kolejna mała wioska.
Ta młoda dziewczyna czuje się samotna. Wprawdzie miała kilku partnerów ale żaden nie był wart jej miłości, nie zasługiwał na nią.  Ona zdaje sobie sprawę, że z kilkoma z nich wcale nie powinna się wiązać, ale potrzeba miłości jest zbyt silna, kieruje nią serce.
Jak już wcześniej wspominałam, książka jest niesamowicie wciągająca. Myślę, że to między innymi dlatego, że bardzo ciekawie jest coś, czego nie znamy do końca, w tym przypadku kultura Chin. 
Każdy człowiek ma jakieś pojęcie o tym kraju jednak co innego poznać ten kraj z relacji kogoś, kto tam mieszka. 
Polecam. Ktoś, kto przeczyta na pewno nie będzie żałował czasu przeznaczonego na przeczytanie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz