czwartek, 31 stycznia 2019

"Muzyka twojej duszy"- Agnieszka Lis

Autor: Agnieszka Lis
Tytuł:  Muzyka twojej duszy
Liczba stron: 357
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Posiadam wszystkie książki Agnieszki Lis. Kilka z nich przeczytane, reszta czeka na swoją kolej. Przypadek sprawił, że sięgnęłam po najnowszą jej powieść (przypadek, bo w ręku miałam również "Huśtawkę". Jak oceniam najnowszą książkę tej autorki, która swoją premierę miała raptem dwa tygodnie temu.
Nie będę ukrywać- jestem rozdarta. Agnieszkę znam osobiście i bardzo cenię sobie jej powieści. I dlatego trochę trudno napisać mi, że nie do końca trafiła do mnie "Muzyka twojej duszy". Inaczej.  Książka jest naprawdę dobra warsztatowo, ale nie do końca rozumiałam wprowadzenie niektórych wątków. Czułam, że lepiej gdyby nie było ich. Dopiero na końcu znalazło się wyjaśnienie skąd akurat takie wydarzenia. Być może to, że muzyka, filharmonie nie moja bajka, nie mam dobrego wyczucia rytmu miało wpływ, że nie do końca rozumiałam wątek Isabel, Oleny- utalentowanych pianistek.
Głównym bohaterem jest Igor- i to jego wątek naprawdę mnie zachwycił. Czytałam z wypiekami na twarzy o jego pasji do fotografowania (która narodziła się przypadkiem, chłopak dostał aparat od wujka i odkryto,  że ma do tego talent), o szkole, dążeniu do spełnienia marzeń. I wreszcie- o pierwszych krokach w dorosłość, pierwszych miłościach i rozczarowaniach. To dla niego oszalałam, nie mogłam się oderwać. I nie ma tu przesady w moich słowach. Historia Igora ogromnie mnie zainteresowała. Jednak w miarę czytania w mojej głowie pojawiały się myśli, że ja opowieść o Igorze i Kamili skądś znam. Na końcu wyjaśniono, że naprawdę miała ona miejsce, jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami- dokładniej mówiąc opowiedzianymi przez naszą wspólną internetową znajomą. Czy naprawdę stąd?- nie wiem.
Jak widzicie historia na plus, jednak mam pewien malutki problem. Nie mogłam osadzić jej w czasie. Raz miałam wrażenie, że są one mocno odległe (bliżej początku drugiej połowy wieku XX), kiedy indziej, że bliżej początku XXI w.
Książkę bardzo polecam, chociażby ze względu na wątek Igora, Kamili i Eli. Bardzo, bardzo mi ię podobał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz