środa, 29 stycznia 2020

"Najmilszy prezent"- Agnieszka Krawczyk [t.1]

Autor: Agnieszka Krawczyk
Tytuł: Najmilszy prezent [t. 1]
Liczba stron:
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Liczę i liczę i wychodzi, że powieści Agnieszki Krawczyk znam od ponad dekady! Pierwsze moje spotkanie z tą autorką to "Napisz na priv". Dziś z przyjemnością wracam do jej twórczości i z chęcią odwiedzam ją na Targach Książki, na których bywam (czyli  Warszawa i Kraków). Przyznaję się, że miałam trochę przerwy od powieści pani Krawczyk, ale na bieżąco śledziłam premiery. Jako że uparłam się, że przeczytam wszystkie świąteczne książki sumiennie prę dalej.
"Najmilszy prezent" to pierwszy tom nowej sagi (ulica Wierzbowa). Opowiada o codziennym życiu mieszkańców wyżej wspomnianej ulicy Wierzbowej. Przekrój bohaterów i ich cech charakteru jest duży. Jest uparta i wywyższająca się, dbająca o wszelkie pozory Ewa, dwie bibliotekarki- pani Flora i jej następczyni, samotna matka z dwojgiem dzieci, lekarz, młoda kobieta szukająca odpoczynku u ciotki i jeszcze paru innych. Główne skrzypce gra przesympatyczna staruszka, pani Flora, którą niektórzy mogliby uznać za osobę wścibską, a tak nie jest. W niej trochę widzę siebie. Tak jak ona chciałabym dla wszystkich dobrze. Florze nie można odmówić mądrości życiowej.
Przy książce bardzo miło spędziłam czas. Nie mogłam się od niej oderwać. Dziwi mnie tylko, że mimo tego, że naprawdę ogromnie mnie wciągnęła jej przeczytanie zajęło mi dwa-trzy dni (w takich przypadkach inne po prostu połykałam w ciągu wieczora).
Agnieszka Krawczyk pisząc książkę wykonała naprawdę dobrą robotę. Na pewno musiała poświęcić dużo czasu by poznać tajniki pasji głównej bohaterki, Flory, która interesuje się roślinami, epistolografią. Daje przedmiotom drugą szansę i bardzo pięknie mówi o książkach. Tłem "Najmilszego prezentu" jest planowane odejście do domu opieki Flory- staruszka powoli podupada na zdrowiu oraz czuje się niepotrzebna. Czy sąsiedzi powstrzymają ją od tego kroku?
Czy należy do grupy "książki dla kobiet"? Tym razem- zdecydowanie nie! Powinna zaciekawić również mężczyzn.
Książkę serdecznie polecam, cieszę się, że powstanie kolejny tom, na który będę z niecierpliwością czekać. No i widzicie- znalazła się i całkiem pozytywna recenzja, z czym ostatnio u mnie niestety trudno...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz