poniedziałek, 8 sierpnia 2011

"Tabu"- Casey Hill



Autor: Casey Hill
Tytuł: Tabu
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka.

„Tabu” to jeden z  nielicznych kryminałów, które miałam w rękach, a jednocześnie chyba najlepszy. Nie wiem co miał w sobie, ale to było to „coś” przyciągające mnie do książki- naprawdę nie mogłam się oderwać dopóki nie przeczytałam jej do końca.
Zacznijmy od okładki- miła w dotyku i przy okazji wprowadza w klimat powieści doborem koloru i fotografii przestraszonej kobiety.
Reilly Steel jest śledczym sądowym. Początkowo pracowała w San Francisco, ale koleje losu sprawiły, wraz z Ojcem zamieszkała z dala od Ameryki, w Irlandii, a dokładniej w Dublinie. Praca absorbuje ją mocno, lubi pracować, sprawia to, że nie myśli o swoich problemach, a skupia się na innych. Początkowo nie jest lubiana, robią jej żarty (które można nazwać chcrztem bojowym w nowej pracy i są to raczej sytuacje, które należy potraktować z humorem, nie robi się nikou krzywdy)ale wraz z upływem czasu Reilly i jej współpracownicy zaczynają tworzyć zgrany zespół. Kobieta bardzo lubi jednego z kolegów, Chrisa, to z nim odkrywa wiele tajemni.
Akcja powieści zaczyn się w momencie znalezienia martwych ciał w jednym z apartamentów.
Są to zwłoki kobiety i mężczyzny.  Początkowo wydaje się, że było to samobójstwo, ale po jakimś czasie okazuje się, że to morderstwo z zimną krwią. A gdy dochodzi do kolejnych zabójstw Reilly coraz bardziej angażuje się w sprawę mając jednocześnie wrażenie, że coś pominęła. Sprawca często zostawia wskazówki, bawi się z policjantami.
Początkowo spraw żaden sposób nie można ze sobą połączyć, ale Reilly mimo wszystko szuka czegoś wspólnego, i mimo, że nikt inny jej nie wierzy, są oni nawet niechętni kobiecie to Chris zaczyna jej pomagać.
Książka, którą opisuję moim zdaniem jest jednym z lepszych kryminałów. Fabuła aż kipiąca od wydarzeń, ich opisy bardzo dokładne, ma się wrażenie, że się jest uczestnikiem akcji. Aż chce się czytać.
Przy okazji dowiadujemy się jak wygląda praca śledczych i laborantów sądowych.
No i książka uczy nas, że często intuicja kobieca jest niezawodna, a czasami bardzo pomocna.
Książkę polecam, dawno nie czytałam tak wciągającego kryminał z psychologią oraz Freudem w tle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz