piątek, 15 listopada 2019

"Muzyka dla Ilse"- Ewa Fornella

Autor: Ewa Fornella
Tytuł: Muzyka dla Ilse
Liczba stron: 304
Data wydania: 2019 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Źródło: egzemplarz recenzencki


Obie książki Ewy Fornelli otrzymałam do recenzji w jednym czasie, jednak jakaś irracjonalna myśl kazała mi najpierw sięgnąć po "Listy do Duszki". Jaki to był powód- nie wiem: czy to ciepły kolor okładki czy tytuł czy jeszcze coś innego. Miałam wrażenie, że chłodny kolor okładki zwiastuje też mniej ciekawą treść. Czy to się sprawdziło?
Nie będę Was długo trzymać w niepewności i od razu napiszę: nie, nie i jeszcze raz nie! "Muzyka dla Ilse" po prostu mnie urzekła, a jej lektura była dla mnie czystą przyjemnością.
Najpierw poznajemy Ilonę, która w najpiękniejszy dzień w roku, w Wigilię odkryła zdradę męża. To trudne przeżycie sprawiło, że wyszła z domu i w wyniku różnych zdarzeń trafiła do domu Andrzeja, Ilse i ich rodziny. Jaki to będzie miało wpływ na jej życie?
Książka jest naprawdę niesamowita. Opowiada o dobroci ludzkiej, o bezinteresownej pomocy zarówno w dzisiejszych czasach jak i tych, które minęły bezpowrotnie (na szczęście), o czasach I wojny światowej. Zwraca się uwagę, że naród to ludzie, a nie wszyscy byli źli, niektórzy ryzykując swoje życie pomagali Żydom.
Po tytule spodziewałam się, że w powieści będzie o wiele więcej muzyki, jednak jak się okazuje ta ilość jest idealna- czytelnik nie czuje się nią przytłoczony
Ewa Fornella w swojej książce zrobiła coś niesamowitego. Jak już wiecie, przynajmniej po moich ostatnich recenzjach, okropnie nie lubię gdy przeszłość miesza się z teraźniejszością. Trudno mi wtedy przenieść się i zrozumieć co w danym momencie się dzieje. W przypadku "Muzyka dla Ilse" zostało zastosowane świetne rozwiązanie- odstęp, pusta karta pomiędzy rozdziałami- dla mnie stanowiło to jakby domknięcie- lecz takie, do którego można powrócić.
Od razu na początku dowiadujemy się, że powieść została napisana na faktach, lecz nie wszystko co w niej przeczytamy jest prawdziwe. Autorka połączyła wspomnienia swoich podopiecznych.
Książka jest warta przeczytania- porusza ważny temat, jest napisana dobrym, plastycznym językiem dzięki czemu jest lekka w czytaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz