Dzisiaj będzie recenzja łączona- czyli dwa w jednym. Przeczytałam dwie książki dla młodzieży i to o nich chciałabym napisać. Są to: "Lepkie paluchy" Rogera Calingsona oraz "Zośka Brat" Mariusza Niemyckiego. Jesli mam być szczera to bardziej do gustu przypadła mi ta druga książka. Dlaczego? O tym za chwilę, a teraz po kolei
"Lepkie paluchy" to historia pełna humoru i zbiegów okoliczności. Głównym bohaterem jest Rysio Bąk zwany Bzykiem. To miły i grzeczny chłopak, ale wpada w kłopoty gdy spotyka kilku chłopków, którzy znani są jako miejscowi chuligani. Dużą rolę odegrała również szkolna torba Rysia- a dlaczego? nie powiem, dowiecie się teg z książki. Książka bardzo mi się podobała, pełna humoru, sprawiała, że trudno, a właściwie niemożliwe było się nie roześmiać
Również "Zośka Brat" bardzo mi się podobała, w zasadzie bardziej niż "Lepkie paluchy". Jest też całkowicie inna. Pokazuje jak trudno żyć z ojcem alkoholikiem, jak trudno uwierzyć w zmianę gdy ktoś nas zawiódł. 17-letnia Majka ma wiele problemów, które stara się rozwiązać sama ponieważ nie może na nikogo liczyć. Najwięcej kłopotu sprawia jej 13-letnia siostra Zośka. Nastolatkę ktoś wciąga w narkotyki. Majka za wszelką cenę chce pomóc siostrze, stara się dowiedzieć, kto próbuje wciągnąć w to Zośkę, nawet jeśli miałaby stracić miłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz