wtorek, 12 lipca 2011

"Owoc żywota Twego"- Ewa Ostrowska



Autor: Ewa Ostrowska
Tytuł: Owoc żywota Twego
Liczba stron: 307
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Po tej książce spodziewałam się wiele, może dlatego, że poprzednie książki autorstwa Ewy Ostrowskiej ysoko postawiły wysoko poprzeczkę. Niestety się rozczarowałam. Bardzo się rozczarowałam.
Co mi się nie podobało? Przede wszystkim brak dialogów- w sytuacji, gdy opisywane jest mnóstwo wydarzeń, uważam, że warto by było gdyby autorka zastosowała tą formę wypowiedzi. Kolejna rzecz- właśnie ten natłok wydarzeń, szybkie przechodzenie od jednego do drugiego tematu sprawiło że miałam trudności z zorientowaniem się kto jest głównym bohaterem. I kolejna rzecz, która mi się nie podobała to język Rozumiem, że przekleństwa mogą być sposobem na lepsze zrozumienie sytuacji, swoistym środkiem wyrazu, ale tu było ich trochę za dużo. Akcja dzieje się w czasach powojennych, rzeczywistość znacznie różniła się od tej, która jest dziś, o tym zresztą każdy doskonale wie.
Główna bohaterka robi wszystko aby jej syn nie musiał pracować, miał lepsze życie niż ona. Posuwa się do rzeczy, które wcześniej były dla niej naganne, nie zrobiła by ich wcześnie: pisze donosy, manipuluje sąsiadami, wykorzystuje ich, a to wszystko w myśl zasady "Wszystko to dla syna". Wszystko robiła w dobrej wierze.

Niestety dla mnie to jedna z gorszych książek autorki,  przeciwieństwie do "Ja, pani woźna" czy "Abonent czasowo niedostępny", które czytałam jednym tchem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz