sobota, 17 marca 2012

"Dziewczynka, która widziała zbyt wiele"- Małgorzata Warda




Autor: Małgorzata Warda
Tytuł: Dziewczynka, która widziała zbyt wiele
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Po akcji promocyjnej na fan pege’u i stronie wydawnictwa Prószyński i S-ka wiele spodziewałam się po książce „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”. Bardzo się rozczarowałam. Nie twierdzę, że to nudna pozycja i że nie warto jej czytać, ale mojego serca nie podbiła. Chociaż lubię książki traktujące o tematach trudnych tak jak np. narkomania, molestowanie seksualne, to jednak ta  mi nie przypadła do gustu.
Głównymi bohaterami jest rodzeństwo- Ania i Aaron. Gdy matka zaczyna chorować przenoszą się do ciotki. Tam zamiast ciepła rodzinnego, zrozumienia spotyka ich koszmar.  Przerażające jest to, że nikt nie udzielił im pomocy, oraz to, że Ania w szkole zamiast wsparcia była wyśmiewana bo nie zawsze zachowywała się tak jak rówieśnicy. Na szczęście później okazuje się, że mimo tego, że nie jest zbyt lubiana koleżanki choć trochę się przejmują i postanawiają powiedzieć co myślą o sprawie.
Akcja zaczyna się w momencie, gdy mama Ani dostaje telefon z policji, po przyjeździe na miejsce dowiaduje się, że córka złożyła zawiadomienie o gwałcie. Jest zszokowana, zwłaszcza, że o ten czyn oskarżony jest Aaron, jej syn, a brat Ani. Smutne jest to, że matka miała niewielkie pojęcie o swoich dzieciach, że tak pogrążyła się w swojej depresji, że nie wiedziała, że coś złego zaczyna się dziać.
Bardzo, ale to bardzo nie podobało mi się tak szybkie przechodzenie z relacji po zgłoszeniu gwałtu, do relacji na krótko przed zgłoszeniem (chodzi o kilka miesięcy, niecały rok). Pojawiają się też wspomnienia z zamierzchłych czasów, gdy nasi bohaterowie byli jeszcze maleńkimi dziećmi.
Myślę że to właśnie taka szybka akcja, zmienianie czasu wspomnień miało wpływ na mój odbiór książki. Szczerze mówiąc, spodziewałam się po prostu czegoś innego, co nie znaczy, że ta książka zniechęciła mnie do sięgnięcia po inne książki autorki, przeciwnie- na pewno to zrobię, aby sprawdzić, czy tylko w przypadku „Dziewczynki, która widziała zbyt wiele” mam takie odczucia i czy inne książki mnie zainteresują.
No i jak zwykle- okładka bardzo ładna, podoba mi się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz