wtorek, 24 września 2019

"Nieodnaleziona", "Nieodgadniona"- Remigiusz Mróz

Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Nieodnaleziona [t.1]
Liczba stron: 400
Data wydania: 2018
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Źródło: egzemplarz recenzencki












Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Nieodgadniona [t.2]
Liczba stron: 400
Data wydania: 2019
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Źródło: egzemplarz recenzencki



Coraz częściej zastanawiam się, czy nie pozostać przy jednej serii Remigiusza Mroza czyli przy przygodach Zordona i Chyłki. Opisywana dziś przeze mnie książka nie jest zła, przeciwnie, wciąga, ale zakończenie mnie rozczarowuje ponieważ jestem z typu czytelników, którzy chcą happy jasnych sytuacji i nieskomplikowanych śledztw.
Damian Werner to mężczyzna, który musiał zmierzyć się z traumatycznym wydarzeniem- zaginięciem swojej dziewczyny. Wydaje się, że po latach pogodził się z tym, że jej więcej nie zobaczy, jednak pewnego dnia na facebook'owym fanpage'u widzi zdjęcie kobiety łudząco podobnej do swojej ukochanej. Czy to ona? Czy zostanie odnaleziona? A może przeciwnie- ktoś zrobił sobie ponury żart z bohatera?
Bohaterką "Nieodgadnionej" jest Kasandra, ofiara męża tyrana, kobieta, która jak prawie każda matka, dla swojego dziecka zrobi wszystko. Co będzie ją łączyć z Damianem Wernerem? Jaki będzie mieć wpływ na sprawę zaginięcia Ewy?
Książki są warte przeczytania: autor prowadzi nas przez szczegółowe śledztwo, by zapamiętać kto, co, gdzie i z kim trzeba poświęcić naprawdę dużo uwagi. To nie pozycja z gatunku: przeczytam i zapomnę, tu, by się orientować w akcji trzeba uważać.
Podoba mi się, że Remigiusz Mróz w swoich książkach nie stroni od nowoczesnych technologii łącząc je z tym co było wcześniej. Bohater korzysta więc z Facebooka, odwiedza profile spotted, ale też wie co nieco o kasetach VHS.
Bardzo cenię sobie powieści Remigiusza Mroza, "Nieodnalezioną"  "Nieodgagnioną" przeczytałam z przyjemnością, jednak wiem, że nie będą to moje ulubione powieści tego autora.

1 komentarz:

  1. Czytałam tylko "Behawiorystę" i już ten tytuł mnie zachwycił, więc na razie nie mam ochoty na więcej.

    OdpowiedzUsuń