Autor: Krystyna Mirek
Tytuł: Wszystkie kolory nieba
Liczba stron: 400
Data wydania: 17 sierpnia 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Źródło: egzemplarz recenzencki
Poczta Polska to temat rzeka. Inpost zresztą też, jednak opóźnienie przy recenzji "Wszystkich kolorów nieba" sponsoruje ta pierwsza instytucja. Czekałam strasznie niecierpliwie by poznać dalsze losy Igi i Wiktora (to, że pojawić miał się drugi to było dla mnie "rozczarowaniem"- jak to? czekać na dalszy ciąg?). Te kilka miesięcy ciągnęło się jak wieczność. Lecz zdradzę Wam, że nie tylko ja byłam niecierpliwa... Otóż pożyczyłam "Większy kawałek nieba" babci- i to ona kilka razy dopytywała się, czy listonosz nie przyniósł mi przesyłki.
Nie będę już Was trzymać w niepewności: "Wszystkie kolory nieba" jest tak samo dobra jak poprzedniczka. Lekturze towarzyszą duże emocje, a i trudno się od tej książki oderwać.
Zacznę od okładki. Na pewno nie będę jedyną osobą, która powie, że wybór tego akurat zdjęcia jest kompletnie nietrafiony. Skoro na powieści 'Większy kawałek nieba" brak jest postaci, a widzimy serce, to dalej powinno być się konsekwentnym. Zwłaszcza, że udało mi się zobaczyć inną, i co tu mówić- lepszą propozycję okładki. Środowisko blogerów ma podobne zdanie, co już zdążyłam zaobserwować. Zdjęcie złe nie jest, przeciwnie, jednak powinno pojawić się co innego, na pewno nie człowiek.
We "wszystkich kolorach nieba" Iga próbuje ułożyć sobie życie z Wiktorem, poukładać sprawy zawodowe. Nawiasem mówiąc- nie rozumiem dlaczego została poproszona o zrezygnowanie z pracy w restauracji. Czy naprawdę nie da się razem pracować? Czy praca kelnerki jest ujmą dla osoby, której poprawił się status społeczny? Nie uważam Igi za taką osobę... Iga i Wiktor będą musieli pokonać przeciwności losu, czy im się uda?
Warto też napomknąć, że w powieści pojawiły się ciekawe wątki: rola niektórych postaci stała się ważniejsza niż było to poprzednio, bardziej rozbudowana.
Gdyby ktoś zapytał mnie, który wątek okazał się najciekawszy bez wahania wahania wskazałabym na ten, który dotyczył relacji głównej bohaterki z tatą. Z sytuacji, której stała się uczestniczką nie ma dobrego wyjścia.
Serdecznie polecam- książka jest naprawdę warta przeczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz