Autor: Agnieszka Olejnik
Tytuł: Dante na tropie
Liczba stron: 372
Data wydania: luty 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Przed lekturą trafiłam na kilka pozytywnych recenzji, co ja mówię, wyrażających zachwycenie. Pomyślałam: co takiego jest w zwykłym kryminale, że jest polecany i chwalony przez wszystkich. Postanowiłam sprawdzić, przekonać się sama, czy "Dante na tropie" wart jest tych pochwał. Jak widzicie, recenzja jest, a ja dołączam do grona zachwyconych tą książką.
Z pozoru wygląda na zwykły kryminał. Zaczyna się w momencie gdy na spacerze pies Anny przynosi jej dość makabryczne znalezisko: w lasku znajduje ludzki palec. Jednocześnie, jakby było mało wrażeń nieopodal policja odkrywa ciało mężczyzny, po badaniach okazuje się, że zmarł na atak serca. Śledztwo prowadzi pewien miły policjant, a Anna uważa, że jako uczestnik powinna im pomóc więc prowadzi odrębne dochodzenie. Pole do popisu ma duże, choć jest osobą nową na wsi i nikogo nie zna, to praca w bibliotece ( uwielbiam opowieści o osobach pracujących w tym zawodzie, to moje, jak na razie niespełnione marzenie), jest miejscem spotkań mieszkańców, czasem można tam dowiedzieć się czegoś ciekawego. Jest jest jeszcze jeden powód by Anna zajęła się zagadką śmierci mężczyzny: był on jedną z pierwszych osób, które poznała, sympatycznym starszym panem, który pomagał jej dbać o ogród.
Ale "Dante na tropie" to nie tylko kryminał. Mieszają się tam różne wątki: miłosny, oczywiście kryminalny i pojawia się nawet historyczny. Każdy z nich jest tak samo ciekawy.
Bałam się odrobinę książki. Bałam się, że mi się nie spodoba, a to za sprawą okładki: nie lubię takie takiego stylu.
Teraz po drugiej książce Agnieszki Olejnik mogę z całym przekonaniem powiedzieć: warto przeczytać tę książkę. Ciekawy jest fakt, że autorka próbuje sił w różnych gatunkach literackich. Pierwsza była powieść obyczajowa "Zabłądziłam", sądziłam, że kolejna również będzie w tym stylu. I mimo, że się pomyliłam, to cieszę się, że mogłam ją zrecenzować. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne powieści pani Olejnik Po raz kolejny udowodniono, że w serii "Z fasonem" znajdziemy same bestsellery.
Serdecznie polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz