niedziela, 16 czerwca 2013

"Joyland"- Stephen King

Autor: Stephen King
Tytuł: Joyland
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

To nie pierwsza książka Kinga, którą miałam okazję przeczytać. Bardzo lubię jego twórczość, czytałam wiele jego książek mi. inn: "Misery", "Christine","Carrie". O każdej miałam pozytywną opinię, tak jest też w tym przypadku.
"Joyland" zaskoczyła mnie mocno. Bardzo, bardzo wciągająca, szybko się czyta, ale wydaje się być trochę inna niż pozostałe książki tego autora.
Stephen King słynie z horrorów i sensacji- i tego spodziewałam się po tej książce. Tymczasem jest ona, jeśli można tak powiedzieć- delikatna.
Jej akcja dzieje się w wesołym miasteczku- przyznam, że między innymi dlatego się na nią zdecydowałam. 
 Młody student dorabia sobie w wakacje, jednocześnie stara się zapomnieć o niedawnej, nieudanej miłości. No i daje mu się, może też dlatego, że ma dużo pracy, a w międzyczasie stara się rozwikłać zagadkę morderstwa. I tutaj dochodzimy do miejsca, o którym wspominałam wcześniej. W pozostałych książkach Kinga nie brak opisów, niekiedy bardzo obrazowych popełnianych zbrodni. W "Joyland" jest tylko krótka wzmianka o tym, co się stało, a dużo miejsca się amatorskiemu śledztwu naszego bohatera oraz jego życiu osobistemu, uczuciom.. Mi to akurat odpowiada, nie wiem jak innym.
Mimo to polecam tę książkę. Właściwie to o czym wspomniałam to taki mały minusik, reszta jest bez zarzutu. A ja mam chyba słabość do twórczości Stephena Kinga.
Podoba mi się też okładka
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz