Autor: Georgia Bockoven
Tytuł: Rok, który wszystko zmienił
Liczba stron: 502
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Z wyborem książki ze styczniowych propozycji wydawnictwa Prószyński i S-ka miałam problem. Od początku wiedziałam, że chcę przeczytać "Kobiety Kaddafiego" (i to się nie zmieniło, recenzja na blogu pojawi się w późniejszym terminie). Za to nie wiedziałam co wybrać jako drugą pozycję. Ostatecznie zdecydowałam, że "Drugi przekręt Natalii" zakupie, a do recenzji poprosiłam właśnie o "Rok, który wszystko zmienił".
Nie żałuję, ba, bardzo się cieszę, że wybrałam właśnie tą książkę. Jest niesamowicie wciągająca. Po prostu nie można się od niej odebrać. Wątki w niej poruszane są bardzo ciekawe. jakby taka sytuacja mnie spotkała nie wiedziałabym co zrobić.
Akcja rozpoczyna się w momencie gdy cztery kobiety otrzymują list od prawnika. Prawniczka Lucy (a jednocześnie przyjaciółka) ich ojca prosi aby przyjechały bo on umiera, nie ma wiele czasu, a przed śmiercią chciałby z nimi się spotkać, porozmawiać. Sęk w tym, że one w ogóle nie znały taty, wiedziały tylko, że istnieje, nie kontaktował się z nimi. Nie wiedziały również o sobie. Spotkanie było dla tych czterech kobiet było szokiem, nagle dowiadują się, że gdzieś mieszkają siostry. Początkowo nie zamierzały ze sobą rozmawiać, ale śmierć Jessego wszystko zmienia. Odczytanie testamentu, a potem comiesięczne spotkania , aby wysłuchać taśm pozostawionych przez Jesego sprawiają, że ich stosunki zaczynają się zmieniać.
Jest jednak coś, co mnie nie ciekawiło. To właśnie taśmy Jessego, nie wiem dlaczego, ale w ogóle mi się nie podobał ten wątek, być może dlatego, że akcja była bardziej statyczna niż w pozostałej części książki.
Bardzo ciekawiły mnie to, jak nasze bohaterki rozwiążą problemy swoje i swojej rodziny.
A ich jest dużo- Ginger spotyka się z żonatym mężczyzną, Rachel zdradził mąż, Elizabeth chce pójść na studia , Christine zostać producentem filmowym. Czy wszystko się dobrze skończy?
Tak jak pisałam książka jest niesamowicie wciągająca i na pewno gdy trafię na inne książki Georgie Bockoven na pewno będę chciała je przeczytać.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz