czwartek, 28 września 2017

"Małżeństwo z odzysku"- Agata Przybyłek

Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Małżeństwo z odzysku
Liczba stron: 400
Data wydania: sierpień 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czwarta Strona
Źródło: egzemplarz recenzencki


Po trzeci tom przygód Zuzy sięgnęłam z przekonaniem, że to już ostatni. To nie tak, że czekam na koniec, że nudzi mnie już. Po prostu przeświadczenie, że seria zostanie zakończona było tak duże, że zdążyłam się już (ze smutkiem) przyzwyczaić do tej myśli).
Oczywiście z przyjemnością sięgnę po następny tom, zastanawiając się, co zaserwuje nam autorka. Patrząc z boku- nie obawiam się o to- Agata Przybyłek jest świetną pisarką, naprawdę potrafi zainteresować czytelnika, sprawić, że będzie miał ochotę na więcej!
Najpierw słów kilka o okładce. Ta seria na pewno wyróżnia się na księgarnianych półkach. "Sukienusie" (jak zwykła mawiać jedna z pisarek) mają piękne, wyraziste kolory, przyciągają wzrok.
Również treść jest na wysokim poziomie. Na pewno nie można się nudzić. Bohaterka wraz z rodziną i przyjaciółmi wiodą życie na wsi. Tam przecież jest spokojnie, prawda? Ha! Nie w przypadku Zuzy. Od początku, od pierwszego tomu ma ona problem z mężem, który zdaje się nią nie interesować, nie być zainteresowany spędzaniem czasu z żoną. A przecież małżeństwem są raptem od kilku lat. W ich relacji (w tym tomie!) troszkę namieszał pewien list.
Co się wydarzy? Czy Zuza i Lucjan wyjaśnią sobie wszystkie nieporozumienia? Co tym razem "zmaluje" mama bohaterki? Rada jest tylko jedna- trzeba przeczytać książkę.
A to nie będzie trudne- bo czyta się naprawdę przyjemnie. Chwilami trudno nie chichotać- myślę, że i Wam trudno będzie trudno zachować powagę.
"Małżeństwo z odzysku" polecam, zresztą jak wszystko, co do tej pory wyszło spod pióra Agaty Przybyłek.

1 komentarz: