piątek, 20 października 2017

"Zimowa miłość"- Elżbieta Rodzeń

Autor: Elżbieta Rodzeń
Tytuł: Zimowa miłość
Liczba stron: 464
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Dlaczego, ja się pytam, dlaczego ta książka przeleżała u mnie na półce tyle czasu?Posypuję głowę popiołem, kajam się- to czysta głupota z mojej strony.
O Elżbiecie Rodzeń i jej książkach usłyszałam przypadkiem, zdaje się, że w trakcie tegorocznych Warszawskich Targów Książki. Nie byłabym sobą, gdybym nie zdecydowała się sprawdzić, co proponuje nam ta chwalona pisarka.
W momencie, gdy się na to decydowałam nie wiedziałam jeszcze, że do grona moich ulubionych pisarzy dołączy kolejny- wyżej wspomniana pani.
Najpierw słówko o okładce. Prosta, nieskomplikowana, tajemnicza. Może się podobać lub nie, ale wydaje się pasować do tej książki.
"Zimowa miłość" to powieść o tym, co w życiu ważne. Anna wiele poświęciła pracy (pracuje jako chirurg plastyczny). W jej życiu osobistym wskutek decyzji sprzed lat- nie będę oszukiwać- nie układa się. Co stanie się gdy na jej drodze stanie dawny kolega?
Ktoś może powiedzieć, że książka przewidywalna. Może i tak. Inny, że ckliwy i banalny romans. Może i tak. Jednak "Zimowa miłość" ma w sobie coś, co nie pozwala jej odłożyć, coś, sprawia, że trzeba ją czytać do upadłego, do kresu sił.
Było bardzo wiele ciekawych wątków: i ten dotyczący wyjazdy Anny na konferencję i jego następstw, które mogły okazać się tragiczne w skutkach. I ten dotyczący ponownego spotkania Michała i Anny. Właściwie... nie było takiego, który by mi się nie podobał..
Z książki płynie ważna nauka. Miłość to wielka siła, ma dużą moc. Nie warto nic ukrywać, odbierać komuś prawa do decydowania. Można skrzywdzić i siebie i drugą osobę.
Książkę serdecznie polecam! Z największą przyjemnością sięgnę po inne powieści tej autorki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz