wtorek, 29 kwietnia 2014

"Z grubsza Wenus"- Anna Fryczkowska

Autor: Anna Fryczkowska
Tytuł: Z grubsza Wenus
Liczba stron: 304
Data wydania: 15 kwietnia 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dwie kobiety, dwa życia. Jedno miejsce, które je "połączyło"- obie wybrały się na turnus odchudzający by stracić kilka czy kilkanaście kilogramów. Basia i Janina zamieszkały w jednym pokoju. Każda z nich ma problemy życiowe. Dwie bohaterki, jednak ja bardziej polubiłam Janinę. Wydawała się dla mnie sympatyczniejsza, z miejsca zyskała moją sympatię. Basia za to dla nie jest wiecznie niezadowoloną z życia kobietą, która nie patrzy na słowa i zdarza się jej ranić ludzi. Od razu wiadomo, że jest to tylko skorupa, że w gruncie rzeczy nie umie poradzić sobie ze swoimi problemami, zaakceptować wyglądu czy koszmarów sennych, które nie pozwalają jej spać.
Jest jeszcze jedna rzecz, która łączy nasze bohaterki. Aby dowiedzieć się co, przeczytajcie książkę.
Jak to i w życiu i w książkach bywa życie lubi się plątać i robić niespodzianki. To, co się wydarzyło było dla mnie niespodzianką.
Książkę czyta się przyjemnie, miejscami zaskakuje czytelnika. Na początku pomyślałam, że będzie podobna do "Grubej" Natalii Rogińskiej, jednak jest zupełnie inna.
Dobrze rozumiem bohaterki. Sama ważę dużo za dużo i ma problem z zaakceptowaniem siebie. Tak jak wspomina jedna z bohaterek by walczyć z potworem, który "każe" jeść trzeba dużo siły by wygrać i poradzić sobie z nałogiem jedzenia. Tak, piszę nałogiem, bo nałóg jedzeniowy podobny jest do alkoholizmu czy palenia papierosów. Potrafi zniszczyć człowieka, zniszczyć życie, przyjaźnie, powodować ograniczenia.
Dziś społeczeństwo z osób otyłych się wyśmiewa, wyklucza ze społeczeństwa. Przeżyłam wiele. Już jako dziecko słyszałam, że jestem gruba, odczuwałam, że dzieci nie lubią mnie właśnie za to jak wyglądam. Dziś jak idę ulicą muszę wytrzymać spojrzenia ludzi i pytania dzieci "mamo, dlaczego ta pani jest taka mała i gruba? (no cóż, oprócz wspomnianej tuszy zostałam obdarzona wzrostem 140-tu cm).
Ta recenzja wiele mnie kosztowała. Przede wszystkim niełatwo zmierzyć się z problemem. W moim przypadku wiem, że powinnam inaczej jeść i więcej ćwiczyć. Staram się to robić, ale nie końca mi się to udaje.
Trzymajcie kciuki...

P.s. Wyżej wspomniałam o książce "Gruba" Natalii Rogińskiej. To jedna z moich ulubionych książek wciągająca i pełna humoru. Czy moglibyście polecić mi podobne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz