Autor: Justin Go
Tytuł: Wyścig z czasem
Liczba stron: 512
Data wydania: 18 marca 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Muza SA
Wyjątkowo zacznę od okładki. Gdy tylko ją zobaczyłam- pomyślałam, że wygląda znajomo. Chwila zastanowienia i już wiem. Z podobną okładką w kwietniu 2015 r. w wydawnictwie Prószyński i S-ka została wydana powieść "Wciąż czekam". Czasami się tak zdarza.
Jak widać- to popularna ilustracja do książek o tematyce wojennej.
Niestety, czego innego się spodziewałam po tej książce. Myślałam, że akcja będzie szybka, ekscytująca, na co się zapowiadało. Przez jakiś czas rzeczywiście tak było, ale koniec to dla mnie niemiłe zaskoczenie.
Rzeczą, która najbardziej mi się nie podobała było opowiadanie akcji oddzielnie z perspektywy bohatera i pamiętnika z dawnych lat. O wiele inaczej i na pewno lepiej byłoby gdyby owe wspomnienia wychodziły w toku pracy Tristana, gdyby powoli odkrywał tajemnice rodzinne i pozostawienia gigantycznego spadku przez pewnego alpinistę kobiecie, którą znał tydzień. Byłoby to po prostu naturalne.A tak, gdy jest to oddzielne- nie bardzo mi się to podoba.
O czym jest "Wyścig z czasem"? Jest to pasjonujący debiut opowiadający o drodze Tristana do odziedziczenia spadku wartego wiele milionów. Ma on dwa miesiące by udowodnić, że mu się należy. Jednak czy pieniądze są aż tak ważne, czy bardziej interesujące okaże się poznanie własnej drogi życiowej, historii rodziny? Wybór jest niezmiernie trudny. Jaką decyzję podejmie nasz bohater?
Polecam! Nie podziewałam, że tę książkę będzie mi się czytało tak lekko. Prz okazji wspomnieć należy, że to jedna z pozycji, które otrzymałam w ramach loterii blogerów na Warszawskich Targach Książki zorganizowanej przez autorki bloga Książkowe "Kocha Nie Kocha" (fundatorem książek były wydawnictwa).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz