Autor: Sylwia Chutnik
Tytuł: Dzidzia
Liczba stron: 173
Wydawnictwo: Świat Książki
Ojoj... Zdecydowanie bardzo rzadko się zdarza, żebym nie wiedział co myśleć o jakiejś książce.
A "Dzidzia" jednak wywołała we mnie takie emocje.
"Dzidzia" to opowieść o życiu niepełnosprawnej dziewczyny i jej matki. Pisana prostym językiem, czasami wręcz miałam wrażenie, że autorka opowiada tak szybko jakby bała się, że zaraz zapomnie co ma powiedzieć.
Dla mnie to trudna książka. Często trudno było mi się zorientować kto, z kim i dlaczego. Czasem też czułam, że przeszłość miesza się z teraźniejszością. A mimo to, przeczytałam do końca choć miałam myśli, żeby przerwać i nie wrócić.
Bywały też momenty wzruszające. Ogólnie jest to opowieść o niezaradnej życiowo kobiecie i jej córce. Czasami ma się ochotę jej współczuć, innym razem irytuje do tego stopnia, że chciałoby się powiedzieć "ogarnij się kobieto!".
To pierwsza książka Sylwii Chutnik, którą miałam przyjemność czytać. Ale na pewno nie ostatnia, chociażby dlatego, że w kolejce czeka na mnie jeszcze "Mama ma zawsze rację". Z przyjemnością sprawdzę o czym ona jest i czy jest choć trochę podobna do "Dzidzi"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz