niedziela, 11 stycznia 2015

"Jak u siebie"- Izabella Frączyk

Autor: Izabella Frączyk
Tytuł: Jak u siebie
Liczba stron: 408
Data wydania: 8 października 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Pamiętacie jak kilka dni temu pisałam, że wolałabym niektórych rzeczy nie wiedzieć prze przeczytaniem książki? Wtedy pisałam "tylko" o książce, która niezbyt mi się spodobała, dziś niestety sprawa jest troszkę poważniejsza- chodzi o autorkę. Przyznaję się- bardzo lubię popularny serwis społecznościowy. Na Facebooku jak wiecie, jest mnóstwo stron związanych z książkami. Wspomnieć chcę o stronie Książka zamiast Kwiatka. Organizuje ona wiele konkursów, jednym z nich jest konkurs na książkę roku. Nagrody rzeczowej nie ma- wygraną jest po prostu zadowolenie i świadomość, że czytelnicy cenią twórczość danego autora. Dlatego tym bardziej dziwi sposób postępowania niektórych: powinna być to zabawa, a okazuje się być okazją do wyścigu szczurów, "kupowania" głosów. Ale do sedna: książka pani Izabelli również brała udział w tym konkursie. Pewnego dnia pod koniec grudnia głosy zbierane od dłuższego czasu zostały wyzerowane, a głosowanie ma potrwać do 14 stycznia. Zastanawia mnie więc dlaczego autorka poczuła się tak bardzo urażona takim biegiem spraw podczas gdy wyjaśnienia zespołu redakcyjnego wydają się być prawdziwe, a argumenty rzeczowe/ Zresztą- nie tylko książce "Jak u siebie" wyzerowano głosy, w takiej sytuacji znalazły się też wszystkie inne. Cóż, trochę nie podoba mi się w jak mocno uczuciowy sposób postąpiła autorka- niesłuchanie argumentów i oskarżanie o oszustwa nie jest zbyt eleganckie. A mimo to- autorkę lubię.
Wracając do książki- bardzo mi się spodobała. Wiem, że nie wszystkim się spodoba bo to kolejne babskie czytadło, jak to się często mówi, ale moim zdaniem jest warta przeczytania. Lubię książki, w których miłość nie jest głównym wątkiem i tematem, jednak gdzieś się pojawia.
Bohaterką jest Eliza- pielęgniarka pracująca w domu starości. Lubi zarówno swoją pracę, ma serce do pensjonariuszy. Jej dobroć zostaje wynagrodzona- po śmierci jednej z pensjonariuszek okazuje się, że ta zapisała jej w testamencie hotel. Eliza staje się więc właścicielką posiadłości. Czy jej się uda sprawić by hotel Zacisze miał "duszę". Czy otrzyma pomoc, a może ze wszystkimi problemami będzie musiała się zmierzyć sama?
Ostatnio zauważyłam, że tematyka książek Izabelli Frączyk jest do siebie podobna. Jest miłość, jest bohaterka, która w życiu trochę przeszła, jest rozstanie i wątek zawodowy. A mimo to lubię jej styl i cieszę się, że mogłam przeczytać "Dziś jak kiedyś", "Koniec świata" i "Jak u siebie". Na chłodne, zimowe wieczory z ciepłą herbatą te książki na pewno się nadają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz