Autor: Jodi Picoult
Tytuł: Już czas
Liczba stron: 512
Data wydania: 21 października 2014 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Książki Jodi Picoult uwielbiam i z zadowoleniem przyjęłam fakt, że w październiku ukazała się jej najnowsza książka. Jak już wiecie- miałam duże zaległości i dopiero teraz udało mi się przeczytać tę książkę.
Pewna, że autorka po raz kolejny stworzyła arcydzieło książkę zostawiłam na sam koniec by móc się nią jak najdłużej delektować.
Tym, którzy nie znają twórczości Jodi Picoult przybliżę troszkę tematykę jej powieści. Każda książka to odrębny problem, trudny do rozwiązania, często część akcji ma miejsce w sądzie. Problemy, z którymi muszą poradzić sobie bohaterzy jej książek są złożone: "Krucha jak lód" opowiada o chorej dziewczynce, której kości są tak słabe, że przy najprostszych czynnościach życiowych się łamią' "Dziewiętnaście minut"- to o problemie braku akceptacji w gronie rówieśników i powszechnym dostępie do broni; "Bez mojej zgody"- o problematyce i przeżyciach związanymi z przeszczepami narządów i wiele innych).
Czytelnik więc sięgając po "Już czas" spodziewa się kolejnej niesamowitej i bardzo wzruszającej, wyciskającej łzy opowieści. Jednak moim zdaniem (w sumie nie tylko moim, bo z tego co czytam na innych blogach również nie jest oceniana najlepiej) nie jest to najlepsza książka Jodi Picoult. Nie spodoba się również osobom, które twardo stąpają po ziemi nie lubią zdarzeń paranormalnych.
Ale nie będę tu pisać tylko negatywów. Mimo, że przez dłuższy czas nudziłam się, to jednak koniec był bardzo zaskakujący i wynagrodził mi wszystko.
Miłość silniejsza niż śmierć? Tak uważa trzynastoletnia Jenna Metcalf,dziewczyna wychowywana przez babcię, usilnie poszukująca swojej matki, która zaginęła 10 lat temu. Na ojca liczyć nie może gdyż ten po zaginięciu żony przeszedł załamanie nerwowe i znajduje się w zakładzie zamkniętym. Stara się za wszelką cenę dowiedzieć co się z stało z Alice, wydaje się nawet być pogodzona z możliwością, że kobieta nie żyje. W rozwiązaniu zagadki pomaga jej wróżka Serenity i pewien pan detektyw. Jak się wszystko skończy? Zdradzić tylko mogę, że to właśnie zakończenie uważam za najciekawsze. O tym co się dziej dowiadujemy się z relacji poszczególnych uczestników akcji.
Muszę też przyznać, że nudziły mnie zbyt długie opisy zwyczajów słoni, o których opowiada Alice. Z jednej strony to było dość ciekawe, z drugiej- za bardzo rozwlekłe.
"Już czas" to kolejna powieść wydana w ramach klubu "Kobiet to czytają". Ma bardzo ciekawą okładkę, która bardzo mi się podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz