Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Malownicze. Wymarzony czas.
Liczba stron: 352
Data wydania: 2014 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Zdziwiłam się bo okazało się, że mimo, że książka jest kontynuacją to została wydana w nowej szacie graficznej i w nowym wydawnictwie. Jednak ta zmiana jest zdecydowanie na plus, przynajmniej w przypadku grafiki.
Malownicze, zarówno jego mieszkańcom jak i czytelnikom jawi się jako miejsce cudowne i wyjątkowe. W jednym z domów mieszka Magda, nasza bohaterka. Pewnego dnia po wielu perypetiach przyjeżdża do niej koleżanka z dawnych lat wraz z córką. Ludzie z Malowniczego od razu dostrzegają, że obie przyjezdne zachowują się dziwnie, jakby kogoś lub czegoś się bały.
Piękna i ciekawa to książka. W niczym nie ustępuje powieściom tego pięknego miasteczka, które wyszły spod pióra Magdaleny Kordel.
"Malownicze. Wymarzony czas." to dzieło wielowątkowe. Oprócz wielu bohaterów można zaobserwować też mnogość problemów.
Jak już wcześniej wspomniałam na początku poznajemy Magdalenę, która mieszka w Malowniczym od jakiegoś czasu, zdążyła już poznać przyjaciół, a nawet zakochać się. Planuje też stworzyć dom dwóm dziewczynkom z Domu Dziecka. Niestety, wskutek niesprawiedliwego donosu Ania i Marcysia mogą na zawsze pożegnać się z marzeniami o domu i rodzinie.
Marta z Zosią muszą zmierzyć się z przeszłością. Czy kiedykolwiek uda im się odciąć od dawnych czasów?
Poznajemy też Kacpra, niepoprawnego podrywacza, łamacza kobiecych serc. Ma na koncie wiele kobiecych rozczarowań, które jego niezbyt wzruszają, zranił wiele osób. Do Malowniczego przyjeżdża by odnaleźć córkę, chce też sprawdzić co u jego znajomej, z którą kiedyś był związany.
Podsumowując- polecam książkę. Bardzo przyjemnie się czyta, idealna by się zrelaksować, a jednocześnie niesamowicie wzruszająca. Warte przeczytania są też pozostałe książki z serii o Malowniczem. Muszę powiedzieć, że najbardziej zaskakujące jest zakończenie. Kipi od emocji. A najpiękniejszym wątkiem jest wspomniany wcześniej wątek o stworzeniu domu dla dziewczynek z Domu Dziecka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz