Autor: Katarina Bivald
Tytuł: Księgarnia spełnionych marzeń
Liczba stron: 416
Data wydania: 2014
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Książkę potraktowałam jako przerywnik od literatury ciężkiej, trudnej i smutnej. Powieść ta ma swój klimat Pokuszę się o stwierdzenie, że amerykańskim autorom świetnie udaje się oddać sielsko- anielski klimat księgarń i bibliotek, opisać miłość do książek. Katarina Bivald udowodniła, że Szwedki równie dobrze piszą o literaturze. O ty coś wiem, bowiem i ja kocham czytać, to moje życie.
Książka zaczyna się w momencie gdy Sara, młoda Szwedka na zaproszenie swojej przyjaciółki, ponad sześćdziesięcioletniej Amy przyjeżdża do Ameryki. Tam czeka na nią smutna wiadomość- Amy nie żyje. Większość w takiej sytuacji odwróciłaby się na pięcie i wróciła do domu, ale Sara za namową przyjaciół starszej pani ( którzy w miarę upływu czasu stają się i jej znajomymi) postanowiła po raz pierwszy podjąć męską decyzję i zacząć nowe życie. Nie jest osamotniona w problemach, inni też je mają. Pytanie, czy uda im się wyjść na prostą?
Jedno, co mi się nie do końca podobało to listy Amy do Sary. Jakoś mnie nie ciekawiły. Na szczęście to tylko jeden minus.
Lubię takie książki. Można się na chwilę wyłączyć i powędrować do innego świata, poczytać o przyjaźni między osobami, które dzieli pokolenie, młodej osoby i staruszki.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę, tym bardziej, że chodzi w niej przecież o czytanie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Amerykańską Wymiankę Książkową -------> http://czytelniadominiki.blogspot.com/2015/05/amerykanska-wymiana.html