Autor: Elizabeth Laban
Tytuł: Zaliczenie z tragedii
Liczba stron: 328
Data wydania: 2014 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Akapit Press
Zima to dobra okazja by nadrobić zaległości czytelnicze czy po prostu podelektować się książką. Znaczy-zawsze tak myślałam, ale teraz zmienię zdanie. Na dworze szaro, buro, chłodno i ponuro, a ja od jakiegoś czasu nie mogę wygrzebać się z zaległości. A tyle książek czeka na przeczytanie: kilka recenzyjnych, trochę z biblioteki i mnóstwo własnych. Nie mogę się doczekać jak wszystkie przeczytam!
Wracając do książki "Zaliczenie z tragedii". Nie wiem, czy spodoba się dzisiejszym nastolatkom bo nie jest ani książką fantastyczną, ani o wampirach, a zauważyłam, że głównie w takiej literaturze gustuje młodzież.
Mi osobiście bardzo się podoba, to moje klimaty. Zawsze lubiłam czytać książki w których przewijał się motyw internatu, miłości i przyjaźni.
"W zaliczeniu tragedii" to bardzo ciekawa opowieść o przeżyciach kilkunastoletnich chłopców. Wszystko zaczyna się w momencie gdy Duncan przyjeżdża na kolejny rok szkolny w Szkole Irvinga i zostaje zakwaterowany do pokoju w którym wcześniej mieszkał Tim. W tej szkole istniała (uważam ją za świetną i miłą) tradycja, że osoba wyprowadzająca się z pokoju pozostawiała coś następcy.
Duncan trafia do pokoju Tima. Wydaje mi się, że nie bardzo mu się to podobało, nie był zadowolony z tego faktu. Tim w ramach tradycji, o której wcześniej pisałam podarował nagrania, które miały za zadanie wyjaśnić co nieco z wydarzeń, które zdarzyły się w poprzednim roku szkolny.
Duncana bardzo wciągnęła ta opowieść, w niej można było dostrzec podobieństwo do tego co czuje. Obaj chłopcy przeżywali pierwszą, niewinną młodzieńczą miłość. Również, jako uczniowie zajmowali się taką samą pracą domową- chociaż dzielił ich rok to tradycją było, że nauczyciel uczniom ostatniego roku zadawał pracę "Zaliczenie z tragedii". Ich zadaniem było zinterpretowanie tragedii.
Stąd też tytuł, choć może być rozpatrywany dwojako. Ja sama, jeszcze przed przeczytaniem książki nie wiedziałam, że może mieć ona jakikolwiek związek z literaturą. Patrząc na tytuł myślałam, że owo "zaliczenie z tragedii" może dotyczyć po prostu przeżycia smutnego wydarzenia.
Ja ze swojej strony mogę polecić tę książkę.
Ja ostatnio też nie mam czasu na czytanie, ale liczę, że to już długo nie potrwa...
OdpowiedzUsuń