środa, 27 kwietnia 2016

"Były sobie świnki trzy"- Olga Rudnicka

Autor: Olga Rudnicka
Tytuł: Były sobie świnki trzy
Liczba stron: 360
Data wydania: 15 marca 2016 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Książki Olgi Rudnickiej bardzo sobie cenię. Nie zdarzyło się jeszcze bym z niechęcią, przeczytawszy połowę lub mniej przerwała lekturę. O nie! Z przyjemnością czytam je, ostatnia strona jest zaskoczeniem.
Któż z nas nie zna dziecięcej bajki o trzech świnkach, które uciekały do swych domków przed złym wilkiem? Zastanawiałam się, skąd wziął się tytuł i szczerze mówiąc- trudna sprawa. Bo skojarzenie, o którym wspominam wyżej od razu przychodzi na myśl, jednak wydaje mi się, że w książce nie ma żadnej analogii do bajki. Przeciwnie, mamy trzy kobiety, które nie chcąc trwać w nieudanym małżeństwie postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.
Trzy delikatne, wydawać by się mogło, niezdolne do zrobienia komuś krzywdy, panie postanawiają zlikwidować swoich mężów. Każda z nich ma inny powód, jednak wszystkie chcą rozpocząć nowe życie. Czy uda im się dopiąć swego, a diabelski plan powiedzie się?
Ubawiłam się setnie czytając tę książkę. Tę, jak również inne powieści Olgi Rudnickiej plecam osobom, które cenią sobie dobry czarny humor (oczywiście, są wyjątki, które nie bawią, za to wywołują inne emocje).
 Nie potrafię powiedzieć, co mnie urzekło w recenzowanej dziś pozycji. Na wspomnienie zasługuje wiele rzeczy: humor, wciągająca akcja, kreacja bohaterów. Z żalem odrywałam się od książki i wracałam do obowiązków.
Czekam na kolejne pozycje tej autorki, cieszę się, że tak często pojawiają się nowości wychodzące spod pióra Olgi Rudnickiej. To młoda i bardzo utalentowana osoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz