Autor: Caren Lissner
Tytuł: Druga runda
Liczba stron: 352
Data wydania: 13 kwietnia 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo HarperCollins
Źródło: egzemplarz recenzencki
Patrząc na tę książkę można pomyśleć, że jest to lekka i przyjemna pozycja. Świadczyć może o tym okładka, na której widzimy panią, która w pięknej scenerii pije kawę oraz lekki tytuł. To tylko pozory. Czytelnik otrzymuje wzruszającą powieść o radzeniu sobie ze śmiercią bliskiej osoby.
Gert nie ma jeszcze trzydziestu lat, a już została wdową. W wypadku samochodowym ginie jej mąż. Wiele czasu zajmuje kobiecie myśl o tym czy mogła zapobiec śmierci ukochanego.
Po jakimś czasie postanawia spróbować poznać kogoś, z kim mogłaby dzielić smutki radości. Namawiają ją na to koleżanki, również samotne, poszukujące miłości. Czy uda im się poznać osoby, z którymi stworzą udany związek?
Jak widać- nie sugerujmy się okładką czy tytułem. Pod najbardziej oklepanym czy mało ciekawym może trafić się perełka, lub też odwrotnie- tytuł może zaciekawić, treść zaś rozczarować.
"Druga runda" to książka, którą serdecznie polecam. Porusza bardzo ważny temat. Jestem też pewna, że pełni funkcję terapeutyczną. Pokazuje, że po deszczu wychodzi słońce, a smutne wydarzenia z czasem się zacierają (niekiedy tego czasu potrzeba bardzo dużo, to indywidualna sprawa). Nie powinno się nikogo pospieszać, namawiać czy na siłę wciągać do zabawy. Każdy ma swoje tempo, potrzebuje czego innego by zmierzyć się ze smutkiem.
Ważne jest by być wsparciem dla osoby, kiedy akurat tego potrzebuje, oferować pomoc i nie narzucać się.
W "Drugiej rundzie" znalazłam kilka wątków, które mi się podobały. Pierwszy to opowieść Gerty o ty co przeżyła. Drugi- sytuacja związana z jedną z koleżanek głównej bohaterki. Erika jako młoda dziewczyna zerwała z chłopakiem, jednak jak się okazuje nie pogodziła się z tym. Wciąż szuka u Bena uwagi, śledzi bloga jego żony umieszczając tam obraźliwe komentarze. Cieszę się, że Caren Lissner poruszyła ten temat. W obecnych czasach bardzo łatwo stworzyć sobie nową komputerową tożsamość, skrzywdzić inną osobę. Mamy wrażenie bezkarności, tego, że nikt nas nie odnajdzie. Jest to jednak tylko pozorne wrażenie. Takie sytuacje nie powinny się wydarzać, można tym wyrządzić wiele złego. Wiele teraz się mówi o cyberprzemocy.
To już kolejna książka wydawnictwa HarperCollins, która trafiła do mnie Wydają bardzo ciekawe powieści obyczajowe: dokładnie takie, jakie lubię. Myślę, że i Wam powinny spodobać się propozycje tego wydawnictwa. Wzruszają i poruszają czułą strunę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz