czwartek, 13 lipca 2017

"Wszystko wina kota!"- Agnieszka Lingas- Łoniewska

Autor: Agnieszka Lingas- Łoniewska
Tytuł: Wszystko wina kota!
Liczba stron: 400
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)


Agnieszka Lingas- Łoniewska to pisarka o której słyszałam wiele. Ba! Spotkałam nawet osobiście. Wiem też, że książki jej autorstwa są popularne w mojej ulubionej bibliotece.
Dlatego to, co teraz piszę może się wydać odrobinę dziwne. Otóż dopiero dzięki "Wszystko wina kota!" zaczynam poznawać twórczość pani Agnieszki. Tak, to moja pierwsza książka. Dziś już wiem, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie. Plany są takie: czytam na bieżąco, śledzę premiery oraz nadrabiam zaległości. Czy mi się to uda? Mam nadzieję, że tak, chcę w to wierzyć.
"Wszystko wina kota!" to powieść interesująca. Odrobinę przewidywalna- dla mnie, dla osoby, któraa wiele książek ma za sobą. Na szczęście jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.
Bohaterką jest Lidia, pisarka. Jako Róża Mak pisze bestsellery (20 powieści to bardzo dobry wynik). Powodzenie w pracy nie przekłada się na szczęście w miłości. Jesteśmy jednak świadkami rodzącego się uczucia.
Bardzo podobała mi się fabuła. Jak już wiecie- książka jest o pisarce, a więc w postaci Róży Mak możemy odnaleźć niektóre cechy Agnieszki Lingas- Łoniewskiej (o czym sama wspomina). "Dostaje się" też nieco blogerskiemu światkowi.
Czy historie miłosne mogą być ciekawe gdy tak naprawdę czyta się ich setki? Może Was zdziwię, ale tak. Każda mimo podobieństw jest inna. Czy to Lidka, Aneta czy Tatiana- one nie są do końca przygotowane na to co niesie im los.
Z wielu powieści, których autorką jest Agnieszka Lingas- Łoniewska wybrałam akurat tę. To chyba przeznaczenie, dzięki temu wiem, że sięgnę po inne jej książki, nadrobię zaległości.
Może się to wydać dziwne, ale dawno nie widziałam powieści wydrukowanej na białym papierze.
Zadajecie sobie pytanie- skąd w tytule kot. Nie zdradzę! Zapraszam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz