środa, 22 czerwca 2016

"Obce dziecko"- Rachel Abbott

Autor: Rachel Abbott
Tytuł: Obce dziecko
Liczba stron: 448
Data wydania: 27 kwietnia 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Źródło: egzemplarz recenzencki


Bardzo lubię książki z wątkiem sensacyjnym. "Obce dziecko" dostałam już jakiś czas temu, jednak dopiero wczoraj zaczęłam czytać. Moja chęć na przeczytanie akurat tej powieści zwiększyła się na Warszawskich Targach Książki, kiedy to stojąc przy stoisku Wydawnictwa Filia nie raz i nie dwa słyszałam polecanki dotyczące właśnie tej pozycji.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takich emocji po tej książce. Już pierwszy rozdział wbija w miejsce, serce zaczyna mocno bić. Taki stan utrzymywał się u mnie do końca lektury. Po prostu nie mogłam się oderwać, nie odłożyłam powieści dopóki nie skończyłam i nie dowiedziałam się, co autorka dla nas przygotowała. A zapewniam- takich emocji na pewno się nie spodziewacie!
Wzrok przyciąga mroczna okładka. Jeśli nie lubicie się bać to trudno będzie Wam przejść przez tę opowieść.
Emma jest w związku z Davidem. Mężczyzna nie ukrywał przed nią swojej przeszłości- opowiedział o śmierci żony i zaginięciu córeczki. Gdy Tasha pojawia się na progu ich domu dla obojga jest to ogromne zaskoczenie. Chcieliby dowiedzieć się, co działo się z nią przez lata nieobecności, jednak dziewczynka, a właściwie nastolatka jest milcząca.
Ich radość trwa krótko. Okazuje się, że powrót Tashy nie był przypadkowy. To, co dla nich przyszykowano jest potworne, a ucierpieć może między innymi malutki, bezbronny chłopczyk.
Czy Emmie i Davidowi uda się skruszyć pokryte lodem serce? Wydawać by się mogło, że ich los jest przesądzony, a dziewczynka nie pozwoli zbliżyć się do siebie. Od początku zastanawiałam się jakie będzie rozwiązanie i muszę powiedzieć, że zakończenie wcale mnie nie usatysfakcjonowało mnie. Myślałam o zupełnie innym, nie udało mi się też przewidzieć poszczególnych zdarzeń. To chyba świadczy o kunszcie pisarskim autorki, o tym, że potrafi zaskoczyć czytelników.

Trailer:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz