Autor: Virginia Cleo Andrews
Tytuł: Bramy raju
Liczba stron: 504
Data wydania: 17 lutego 2015 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Na początku pragnę Was serdecznie przeprosić. Będę musiała zdradzić Wam pewien dość istotny szczegół z fabuły. Dlatego jeśli nie lubicie gdy ktoś zdradza wydarzenia z książki, której jeszcze nie czytaliście nie przechodźcie dalej. Jakiś czas temu sama narzekałam i żałowałam, że przeczytałam opis, w którym zawarta była owa informacja. A więc zaczynajmy!
"Bramy raju" to czwarta część sagi o rodzinie Casteel. Jest inna niż pozostałe. Narratorką jest Annie, córka Heaven. Pisze ona o swoim życiu, o troskach, problemach, radościach i rodzicach, którzy zmarli w wypadku samochodowym.
To właśnie o ich śmierci pisałam wcześniej, gdy wspomniałam o informacji, której wolałabym nie znać przed lekturą. Rzadko zdarza się, że uśmierca się głównego bohatera, bo przecież o poprzednich wydarzeniach dowiadujemy się z relacji Heaven, to ona opowiadała o swojej rodzinie.
Bałam się tej zmiany. Człowiek mocno przyzwyczaja się do ludzi. Tymczasem książka w niczym nie ustępuje poprzednim częściom. Jest tak samo wciągająca, ciekawa i wzruszająca. Ale tak, ten typ literatury trzeba lubić.
Annie to córka Heaven. Gdy rodzice dziewczyny giną w wypadku, a ona sama zostaje sparaliżowana przyjmuje pomoc od Tony'ego, bogatek krewnego. Wierzy, że będzie miała dobrą opiekę i pomoc w dochodzeniu do zdrowia. Nie zdaje sobie sprawy, jakie tajemnice skrywała jej mama i dlaczego zerwała kontakt, nie odwiedzała Tony'ego e jego pięknej posiadłości.
Początkowo Annie czuje się dobrze, powoli zaczyna rehabilitację (wraca do zdrowia fizycznego, bo ze śmiercią bliskich trudno sobie poradzić). W miarę upływu czasu Tony pokazuje swoją prawdziwą twarz i chęć zamknięcia dziewczyny w złotej klatce.
"Bramy raju" to nie tylko powieść o problemach rodzinnych, ale też o miłości- tej pięknej, młodzieńczej. Czt Annie zwiąże się z Lukiem? Czy rodzina, która jej pozostała zdąży na czas uratować ją?
Kiedyś postać Fanny, siostry Heaven niezmiernie mnie irytowała, tymczasem w tym tomie nastąpiła przemiana i powiem, że nawet przyjemnie śledziło się wątek o Fanny i jej synu Luke'u. To chyba najlepsza zmiana.
Bardzo podobała mi się ta książka. Czekam na kolejny tom opowieści o rodzinie Casteel. A tymczasem polecam Wam "Bramy raju". Warto przeczytać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz