Autor: Agata Kołakowska
Tytuł: Zaciszny zakątek
Liczba stron: 328
Data wydania: 15 stycznia 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Uwielbiam książki Agaty Kołakowskiej i na pewno nie przejdę obok nich obojętnie. Są jednocześnie i relaksujące i wzruszające. Przeczytałam już chyba wszystkie książki tej autorki i oczywiście czekam na więcej.
Jedną z bohaterek "Zacisznego Zakątka" jest Marta. Właśnie spełnia swoje marzenie i sprowadza się do pięknego domu na przedmieściach. Jej nowymi sąsiadkami zostają Sabina, Paulina i Małgosia. Po książce spodziewałam się czegoś innego. Jako, że od początku wiadomo było, że Marta i jej mąż Jacek przeprowadzkę okupili kredytem na lata myślałam, że nie będą oni dobrze przyjęci w towarzystwie bogatych ludzi, którzy nie muszą liczyć każdej wydanej złotówki, a ich domy są piękne. W końcu niektórzy pracują w dobrze płatncyh zawodach, mogą pozwolić sobie by ich żony siedziały w domu i "pachniały". Marcin jest pilotem, Krzysztof krytykiem literackim, a Grzegorz stomatologiem. Moje przypuszczenia okazały się nietrafione. Nasza bohaterka została przyjęta do tej małej społeczności bardzo dobrze, zaprzyjaźniła się z mieszkańcami tej małej społeczności, wiadomo było, że mogą na siebie liczyć.
Ale książka, w której nic się nie dzieje jest nudna, prawda? "Zaciszny Zakątek" na pewno nie nudzi, a pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie jak wygląda z zewnątrz. Gdzieś usłyszałam stwierdzenie "każdy ma jakiegoś trupa w szafie" i choć w przypadku tej powieści jest to stwierdzenie dość makabryczne to jest prawdą. Każdy ukrywa jakieś słabości, warto czasami o nich z kimś porozmawiać by nie zatruły życia lub by nie stało się coś złego. Istnieje też możliwość, że ktoś może się wstydzić mówić o swoich problemach. Wydaje mi się, że w przypadku rozmowy z osobą, na którą może liczyć otrzymać wsparcie, a nie wyśmianie.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz