Autor: Jemma Forte
Tytuł: Co by było gdyby?
Liczba stron: 392
Data wydania: 25 czerwca 2015 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Zwykle przed napisaniem recenzji staram się nie zaglądać na inne blogi, nie czytać opinii na temat książki. Nie chcę by miało to wpływ na odbiór, ocenę danego tytułu przeze mnie. Niestety czasami nie uda się ominąć tego, w oko wpadnie ciekawa opinia, któą koniecznie trzeba przeczytać.
Tak było w przypadku "Co by było gdyby". Przeczytałam ciekawą recenzję, której autorka zachwycała się powieścią. Zastanawiałam się, dlaczego ja nie poczułam tego samego, nie przepadłam w lekturze. Ot, nie wciągnęło mnie za bardzo, jednak muszę przyznać, że przeczytanie tej książki było bardzo ciekawym doświadczeniem. Początek był zachęcający, nagle coś się zepsuło (ale nie do tego stopnia by odłożyć), był to stan chwilowy, później znów było ciekawie. Myślę, że mogę polecić tę książkę.
Zanim jednak podejmiecie decyzję opowiem Wam troszkę o niej.
Jenna to młoda, trzydziestokilkuletnia kobieta, której małżeństwo przeżywa kryzys. Pewnego dnia, po kolejnej kłótni, wzburzona wybiega z domu i ulega wypadkowi (zostaje potrącona przez samochód). W książkach najczęściej wszystko dobrze się kończy toteż na szczęście główna bohaterka nie umiera (swoją drogą chyba nigdy nie spotkałam książki, w której uśmierca się bohatera pierwszoplanowego, tę najważniejszą osobę), odnosi na tyle poważne obrażenia, skutkiem czego zapada w śpiączkę. Czy wyzdrowieje?
Skąd wziął się tytuł? Już tłumaczę. Jenna będąc w śpiączce "otrzymała" niezwykły dar. Może sprawdzić, jak potoczyłoby się jej życie gdyby podjęła inne decyzje, związała się z kim innym. Ma do wyboru trzy tunele, w każdym siebie z dawnym partnerem. Czy dokonała właściwego wyboru?
Niestety- jest jeden minus. Nie lubię powieści, w których akcja toczy się chaotycznie, w każdym rozdziale jest o czym innym.
Co do okładki- bardzo mi się podoba. Prostota ma swój urok.
Moja ocena: 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz