Autor: J.K Johansson
Tytuł: Noora
Liczba stron: 276
Data wydania: czerwiec 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok temu recenzowałam pierwszą powieść z serii o mieszkańcach miasteczka Palokaski [Recenzja tu].
Wtedy miałam jedno zastrzeżenie, moim zdaniem za mało się działo. Czy coś się zmieniło?
Tym razem zagadka z poprzedniego tomu się rozwiązuje (swoją drogą zastosowano interesujący zabieg- rozbudza się ciekawość czytelnika i dopiero w kolejnej części doprowadza sprawę do końca, cokolwiek się wyjaśnia) odnajdują ciało Laury. Kto i dlaczego zabił młodą dziewczynę? Czy w świetle zaistniałej sytuacji inne mogą być bezpieczne?
Powieść jest wielowątkowa, jest wielu bohaterów, jednak tak na prawdę "liczy" się dwoje: Miia- psycholog, która pracuje w szkole i Karhonen- pracownik policji. Trochę karykaturalne wydaje mi się, że psycholog walczy z uzależnieniem od internetu, ale to dość ciekawy wątek (przecież każdy człowiek jest słaby). Wszystko inne dzieje się wokół tych dwóch osób.
Pewnego dnia do Mii przychodzi Noora. Mimo, że policja śmierć Laury uznała za nieszczęśliwy wypadek ona myśli inaczej. Jest pewna, że koleżanka została zamordowana. Zaczynają dziać się niepokojące rzeczy...
W "Laurze" akcja była mniej płynna, mniej się działo. Tu za to nie można się nudzić, ciągle coś się dzieje. Jak już pisałam jest to powieść wielowątkowa: przeczytamy o walce z uzależnieniem, z bezpłodnością i problemami małżeńskimi i o potrzebie akceptacji wśród rówieśników (jak wiele można zrobić by być choć przez chwilę lubianym, podziwianym).
J. K Johansson to pseudonim, pod którym kryją się najlepsi fińscy pisarze kryminałów ( nie jest napisane o kogo chodzi). Każdy z nich dostaje do napisania jakąś część, rozdział. Czytelnicy ocenią czy udało im się stworzyć coś dobrego. Moim zdaniem wszystko jest spójne i wcale nie widać, że przy książce pracowało wiele osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz