Autor: Marta W. Staniszewska
Tytuł: I obiecuję ci miłość
Liczba stron: 287
Data wydania: 15 września 2016 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Źródło: egzemplarz recenzencki
Miała być recenzja przedpremierowa... No właśnie, miała. Niestety nagromadzenie zajęć czytelniczo- życiowych sprawiło, że nie udało mi się wyrobić w danym terminie. Cóż, ważne, że miałam okazję przeczytać tę książkę.
Początkowo, nie wiem czemu, myślałam tylko o tym by się jak najszybciej skończyło. Sęk w tym, że w recenzowanej dziś powieści nie widzę nic złego. Dlaczego więc tak było? Takie wrażenie utrzymywało się dość długo, zaczęło mi się podobać mniej więcej w połowie książki.
Dawno temu wspominałam, że czekam na powieść erotyczną, w której bohaterzy to Polacy. Marta Staniszewska w połowie mnie zadowoliła: w jej książce pojawia się zarówno Polska jak i Francja.
Izabella to młoda kobieta, mężatka. Wydaje się, że jej przyjaciółka nie ma racji uważając Tomasza za osobę niesympatyczną. Czy jednak naprawdę? Czy w ich związku dzieje się dobrze?
"I obiecuję ci miłość" to powieść nie tylko o miłości, ale też o przyjaźni. Iza ma wsparcie w miłości sprzed lat. mimo, że ich związek zakończył się wcześniej Wins jest zawsze gdzieś w pobliżu.
Uchylę rąbek tajemnicy i zdradzę Wam, że mężczyzna ma nadzieję na ponowny związek z Izą Z którym z nich ostatecznie zwiąże się nasza bohaterka?
Powieść ma trochę "pieprzu", jednak w bardzo delikatnym wydaniu. Nie ma w niej ani krzty wulgarności, nie powinna nikogo obrazić. Mnie zaszokować trudno więc wolałabym gdyby było więcej "momentów"/
W posłowiu przeczytałam, że autorka ma pomysł na kontynuację. Czekam więc i jestem szalenie ciekawa co z tego wyniknie- zdążyłam "zżyć" się z bohaterami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz