sobota, 25 lutego 2017

"Grzesiuk. Król życia"- Bartosz Janiszewski

Autor: Bartosz Janiszewski
Tytuł: Grzesiuk. Król życia
Liczba stron: 448
Data wydania: 31 stycznia 2017 r.
Forma: ebook
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Źródło: egzemplarz recenzencki


Lubię biografie. Często po nie sięgam, dlatego ważne dla mnie jest by czytało się je płynnie, lekko. Zawsze jestem pełna podziwu dla pracy, którą wykonał autor. Mogłoby się wydawać, że co to jest napisać wspomnienia z czyjegoś życia. Wystarczy przecież umieć słuchać, przeprowadzić kilka wywiadów. Otóż nie- dla autora to praca, której trzeba poświęcić wiele czasu, energii. To nie tylko pisanie, ale też sprawdzanie wiarygodności szczegółów, dbanie by wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Jak już wiecie- lubię taki typ literatury. Spieszę więc z zapewnieniami, że ta właśnie posiada cechy, o których wspominałam na początku. Jest ciekawa. Wciągająca.
Stanisław Grzesiuk to człowiek, którego przeżycia były interesujące. Urodził się na początku XX wieku, gdy był dzieckiem jego rodzina (oczywiście wraz z nim) przeprowadziła się do Warszawy. Pokochał to miasto.
Nie nam oceniać, ale Stanisław zarówno jako mały chłopiec, jak i wtedy gdy dorastał był nieustraszony. Nie zawsze robił rzeczy zgodne z prawem. Gdy wybuchła wojna trafił do obozu koncentracyjnego.
W książce jest również opis zmagań Stanisława z chorobą. Pobyt w obozie sprawił, że mężczyzna podupadł na zdrowiu. Zachorował na gruźlicę. Nasz bohater to człowiek, który się nie cacka, mówi prawdę, jak to naprawdę jest. Powstała książka z jego wojennymi wspomnieniami.
Podczas lektury w uszach brzmiała mi jedna z piosenek Grzesiuka "Felek Zdankiewicz". Bardzo ją lubię. Nawet teraz, gdy piszę tę recenzję w tle leci ten utwór.

1 komentarz:

  1. Czytałam książkę "Pięć lat kacetu". Wywarła na mnie ogromne wrażenie. Pisałaś, że Grzesiuk nie zawsze działał zgodnie z prawem. Może te doświadczenia pomogły mu w obozie?

    OdpowiedzUsuń