poniedziałek, 5 sierpnia 2013

"Panika"- Graham Masterton

Autor: Graham Masterton
Tytuł: Panika
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Na moim blogu rzadko goszczą kryminały czy horrory, sporadycznie powieści sensacyjne. Po lekturze "Paniki" wiem,że to się musi zmienić, dlatego będę próbowała dotrzeć do innych książek autora. Książka jest niesamowicie wciągająca! Ja po prostu nie mogłam się od niej oderwać- nawet na krótkiej przerwie w pracy wzięłam książkę do ręki by przeczytać choć kilka stron.
"Panika" to horror, w którym akcja dzieje się głównie w Ameryce. Pewnego dnia grupa skautów i ich opiekunowie w swoim obozie popełnia grupowe samobójstwo. Wydarzenie, choć przerażające staje się początkiem innych rzeczy, które trudno wyjaśnić. W samym środku tego co się dzieje znajduje się Jack Walach właściciel restauracji, który po śmierci żony samotnie wychowuje swojego 12-letniego syn Sparky, który boryka się z zespołem Asprengera. Sparky również próbuje wyjaśnić co działo się na obozie skautow, co mnie dziwi, bo który ojciec pozwala dziecku brać udział w rozwiązywaniu tej zagmatwanej zagadki kryminalnej (tak, wiem, że to fikcja, ale stosując fikcję literacką też musimy przestrzegać zasad. Jack, Sparky i ich znajomi starają się wyjaśnić zagadkę zbiorowego samobójstwa, dociec jego przyczyn dla pamięci przyjaciela Sparky'ego. Malcolma.
Książkę wybrałam do recenzji bo miałam ochotę na małą odmianę. Jak się ucieszyłam, gdy przeczytałam, że w wydarzenia wpleciony jest wątek polski. Dziadek naszego bohatera był polakiem, więc on trochę rozumie język polski i co nieco wie o kraju przodka. Wiedza okazuje się przydatna, gdy Jack wybrał  się do polski wyjaśnić okoliczności śmierci swojego dziadka, które wyglądały tak jak jego dziadka.
Opisy w książce są bardzo realistyczne, krwiste, chociaż wydarzenia sprawiają, że człowiek  zaczyna zastanawiać się nad istnieniem duchów, sił nadprzyrodzonych.
Jak już wcześniej pisałam, czytając czułam dziwne przyciąganie- nie mogłam się oderwać, a gdy skończyłam poczułam, że to za mało, jakiś niedosyt.
Bardzo ciekawa jest okładka- straszna, a jednocześnie przyciągająca uwagę, ładne kolory. Wypukłe litery sprawiły, że nie miałam ochotę jej odłożyć, tak przyjemnie się jej dotykało, gładziło.
Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz