Autor: Aline Ohanesian
Tytuł: Dziedzictwo Orchana
Liczba stron: 368
Data wydania: 2016 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Źródło: egzemplarz recenzencki (księgarnia Tania Książka)
Bywają momenty, gdy jesteśmy zdecydowani na przeczytanie jakiejś książki. Wpływ na to mogą mieć różne czynniki: ciekawa okładka, interesująca treść. A może jeszcze coś innego?
Przyznam, że mnie do sięgnięcia po "Dziedzictwo Orchana" zachęciło mnie to, że swojego czasu na mojej facebookowej tablicy często pojawiała się ta pozycja: a to za sprawą blogerów, a to gdzieś na stronie księgarni czy wydawnictwa. Skusiłam się mając ochotę na coś niebanalnego.
Niestety- od jakiegoś czasu potrzebuję większych wrażeń. "Dziedzictwo Orchana" nie dostarczyło mi ich. Owszem było ciekawie, lecz nie na tyle bym się nią zachwyciła niewiadomo jak. Ot, zwykła powieść, którą, nie wiem dlaczego, trochę ciężko mi się czytało. Najbardziej do gustu przypadł mi wątek spadku, który Kemal zostawia swojej rodzinie. Wiąże się z nim tajemnica. Czy Orchanowi uda się ją rozwikłać? W tym celu jedzie do Ameryki.
Lubię powieści historyczne, ale niestety to nie ten wątek najbardziej mnie zainteresował. W tym przypadku to współczesność "kupiła mnie". Moje zdanie znacie, a czy Wy zaliczycie książkę do bestsellerów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz