poniedziałek, 28 grudnia 2015

"Stacja Jagodno. Zaplątana miłość"- Karolina Wilczyńska

Autor: Karolina Wilczyńska
Tytuł: Stacja Jagodno. Zaplątana miłość (tom 1)
Liczba stron: 336
Data wydania: 20 maja 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Czwarta strona
Źródło- zakup


Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego wcześniej nie poznałam, nie natknęłam się na żadną książkę Karoliny Wilczyńskiej. Teraz gdy już wiem, jak świetne powieści pisze ta autorka- będę z niecierpliwością czekać na każdą premierę.
Przepadłam. Nie mogłam się oderwać ani przerwać choćby na chwilę. Tę książkę przeczytałam w trzy godziny.
Wszystko mi się w niej podobało. Przy literaturze tego typu często słyszy się zarzuty, że bywa mocno przesłodzona i tylko o miłości. Nie znajdziemy tego w sadze o Jagodnie: owszem, jest też wątek miłosny, ale głównym wątkiem są zawiłości rodzinne Tamary.
Naszą bohaterkę poznajemy w momencie gdy prowadzi kampanię wyborczą (jako specjalista od reklamy) jednego z kandydatów na wójta gminy Jagodno. Nie wszystko idzie zgodnie z planem- na spotkaniu z mieszkańcami zostaje zaatakowana Tamara- obwinia się ją o to, że nie zajmuje się bliskimi, odzywa się do tylko gdy czegoś potrzebuje. Różne bywają sytuacje, różni ludzie, lecz nasza bohaterka nie ma pojęcia o co i o kogo chodzi. Nie zna Marciszowej, nie pamięta by tam bywała. Sprawa ma na nią duży wpływ, zasięga języka nawet u mamy- zastanawiając się czy ona czegoś nie pominęła, a pamięć nie płata jej figli. Tak naprawę uspokaja się po zapewnieniu rodzicielki, że nikogo takiego nie znają.
Napisałam wyżej, że wszystko mi się podobało. Owszem- wszystkie wątki, postaci były ciekawe. Jednak córka Tamary nie zyskała mojej sympatii (dopiero pod koniec książki zaczęło się to zmieniać). Nie rozumiałam jej postępowania, jej braku szacunku do mamy. Nie rozumiałam dlaczego tak się zachowuje, są granice buntu nastolatek. Irytowało mnie trochę jej zachowanie, mimo że wiedziałam co jest jego powodem.
"Zaplątana miłość" to opowieść ciepła i wzruszająca. Wizyty Tamary w Jagodnie i rozmowy z babcią różą (tą starą Marciszową) mogą wiele nauczyć i dla niejednej osoby być wskazówką jak postępować.
Polecam! Na pewno sięgnę po inne książki Karoliny Wilczyńskiej: po "Jeszcze raz Nataszo", "Ta druga" czy kolejny to sagi "Stacja Jagodno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz