Autor: Jordi Punti
Tytuł: Zagubione bagaże
Liczba stron: 560
Data wydania: 14 października 2015 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga
Źródło: egzemplarz recenzencki (empik.com)
Po raz kolejny przekonuję się, że im większe oczekiwania mam co do książki tym bardziej bolesny jest upadek. Wprawdzie "Zagubione bagaże" nie są złe, jednak to nie mój typ. Przeczytałam na okładce, że jest to opowieść zabawna- jednak ja tego nie widzę. Przytłaczają mnie za to szczegóły i przeskakiwanie od jednego tematu do drugiego.
"Zagubione bagaże" to powieść zawiła, lecz optymistyczna. Z pewnością też oryginalna. W końcu bohaterami jest czworo mężczyzn: Christof z Frankfurtu, Christophe z Paryża, Christopher z Londynu, i Cristòfol z Barcelony. Czy oprócz imienia jest coś, co łączy tych panów? Owszem- są przyrodnimi braćmi, mają tego samego ojca!
Początkowo nie znali się, nie wiedzieli o swoim istnieniu lecz razem postanowili odtworzyć krok po kroku życie Gabriela, kierowcy ciężarówki, który w latach 60-tych podróżował po całej Europie. Czy uda im się odszukać ojca, który zniknął bez śladu? Aby się tego dowiedzieć, przeczytajcie tę książkę.
Jedno jest pewne- nie można się przy niej nudzić.
Tymczasem ja przekonałam się, że nie dla mnie jest literatura iberyjska, lepiej mi się czyta powieści (ale nie tylko!) amerykańskie, brytyjskie, no i oczywiście polskie.
Bardzo podoba mi się okładka.
http://www.empik.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz