Autor: Grzegorz Kasdepke
Tytuł: Powrót Bartusia czyli co to znaczy...po raz drugi
Liczba stron: 126
Wydawnictwo:Wydawnictwo Literatura
Dopiero teraz widzę jak czytam nie nie po kolei. Najpierw o dobrych manierach, potem o Kubie i
Bubie i ich pomysłach na nudę, a teraz o drugą część o Bartusiu. Misz-masz po prostu. Ale powiem, że książka bardzo mi się podobała. W fajny, humorystyczny sposób autor tłumaczy znajomość różnych powiedzeń. Bartek ma talent do wpadania w tarapaty. Czasem jak każde dziecko złości swoją rodzinę, częściej jednak rozbawia. Ma też niesamowite "szczęście" do popełniania gaf. Czytelnikowi jest do śmiechu, rodzicom zapewne nie gdy ich syn wzywa straż pożarną i pogotowie bo usłyszał, że dziadek zapalił się do jakiegoś pomysłu czy przekazuje babci, że tata powiedział, że zawsze szuka dziury w całym. Dzieci to mistrzowie takich sytuacji, w których rodzice nie wiedzą gdzie podziać oczy, a Bartuś to już szczególnie. Chociaż nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- w domu naszych bohaterów zawsze słychać śmiech, a rodzice nie mają czasu się nudzić bo Bartek zapewnia rozrywkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz